poniedziałek, 25 stycznia 2021

jestem... "zbyt intelektualna"

 By w szkole uczyć... stwierdził mój dyrektor liceum na drugiej części spotkania w sprawie kariery, dziś rano. Powiedział mi, ze ma kilka uwag i je wymienił: 

1. "Zbyt dużo intelekt ulu, pani jest dobra na uniwerek a nie do szkół"... w tym samym zdaniu zaznaczył jednak, ze zbyt mało uczyłam w gimnazjach. 

2. Zarzucił mi tez, ze nigdy nie byłam wychowawca klasy... przyznał jednak, ze rzeczywiście nie ode mnie to zalezy bo kuratorium mnie posyłam do pracy, gdzie może... ale jednak powinnam być już tym wychowawca...

3. Stwierdzil, ze 6 miesięcy pracy w jego liceum to bardzooo felugi okres czasu... i on oczekiwał by ze przedstawię widząc moje kompetencje i doświadczenie jakiś projekt dla szkoły.. a tymczasem nie przedstawiłam... 

Odpowiedziałam mu, ze trudno w takich warunkach sanitarnych rozwinac jakiś projekt bo albo jesteśmy zamknięci albo po pół klasy albo 1 tydzień na dwa... odpowiedział " z pani inetelektem na pewno by pani coś wymyśliła"... 


Zrozumialam, ze ma problem w moim wykształceniem i publikacjami...


4. Spytał jak zamierzam przygotować uczniów do wielkiego ustnego egzaminu maturalnego... odpowiedziałam, ze raczej nie zamierzam bo nie uczę specjalności a ten egzamin jest ze specjalności... powiedział więc mi żeby sobie "wyobraziła, ze uczę specjalności i co wtedy"... 


Wrocilam do domu... weszłam pod prysznic... musiałam się wyszorować z tego SYFU, który na mnie zostawił, ten pan dyrektor...



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz