piątek, 25 marca 2022

No to pojade sama nad ten ocean. Ale jeszcze godzina lekcji.

 Rodzinka moja wypięta w sensie bardzo zajęta. Pan młody ma tyle pracy, ze nie może się ruszyć z domu, plus turniej meczów w nocy, w sobotę więc nie może wyjeżdżać. Pan starszy stwierdził, ze taki duży pan młodszy sam zostać nie może więc on musi z nim. 

Państwo rodzice z Covidem... swoją droga szaleje bestia... u mnie w liceum masakra jest... więc człowiek jak na szpilkach. Wczoraj jadłam na przeciwko kolegi, nauczyciela z angielskiego a on dziś pozytywny. Więc może mnie zaraził a może nie? Tak sobie gdybamy od 2 lat i testujemy się masowo. 

Tymczasem jadę nad ocean sama... w sumie dobrze bo chce odpocząć. Jeszcze tylko ostatnia lekcja od 16 do 17 i potem w drogę. W korkach pewnie bo takich chętnych nad ocean są tysiące dziś... mamy słońce i 19°C. 

Dobrego! 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz