Uff... powietrze chodzi z nas jak z balonika! W końcu KONIEC! Po maturze z francuskiego.
Pisemne się odbyły 16 czerwca. Dziś Antoni zdawał swój ustny egzamin. 30 minut przygotowania i 20 minut mówienia.
Trafił na analizę tekstu francuskiej rewolucjonistki Olympe de Gouges. Następnie na książkę "Ghetto interieur", która przedstawił i w ramach dialogu z egzaminującym wykazał swoja kulturę nie tylko szkolna ale tez osobista mówiąc o roli Piłsudskiego, bitwy z 1920, antysemityzmu w Polsce międzywojennej i dalej o swojej wizycie w obozie w Oswiecimiu i kilku książkach, które zna na ten temat. Potem pan z komisji był zachwycony i dziękował mu za wyjątkowa wymianę zdań.
Z gramatyki dostał pytanie o negacji w zdaniu i musiał je przeanalizować.
Generalnie jest zadowolony i oczekuje wysokiej liczby punktów.
Mam nadzieje tylko, ze nie zarzuca mu "zbyt szerokiej wiedzy i kultury" bo to ostatnio tez się zdarza... niestety.
Oceny pojawia się w internecie 5 lipca o 8:30 rano. Będziemy sprawdzać.
7 lipca Antek wylatuje na pierwsza część swoich wakacji, na miesiąc do Chicago.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz