Buliony są podstawa naszych zup i naszych sosów. Większość z nas jednak, i czasami tez i ja, sięgamy po te chemię z kostek czy z galaretek bo tak szybciej, wygodniej a przede wszystkim dużo bardziej słono i wyraziście ze względu na różne ulepszacze smaku, które niestety naszemu zdrowiu nie służą.
Dlatego, od lat, robię moje buliony sama. Robię jak tylko mogę bo to bardzo czasochłonne zajęcie. Pracy przy tym jest mało ale wiele godzin taki bulion musi się gotować.
Zacznę więc dziś od tego, który gotuje się stosunkowo krótko bo tylko 6 godzin! Najkrócej gotujemy bulion z warzyw tylko 2 godziny.
Co jest w takim bulionie?
Mnóstwo wapnia, magnezu i fosforu, siarki, silicum i potasu ale tez ogromne ilości kolagenu. Wiem, ze większość pan woli sięgać bo kolagen w proszku do picia bądź w kapsułkach ale szklanka domowego bulionu z kości drobiowych czy wołowych dostarcza go dużo więcej i w dużo przystępniejsze dla organizmu formie. Kolagen jest znakomity na... starzenie, na remautyzmy czy inne artrozy. Buliony te są silnie zasadotwórczy walczą więc z zakwaszeniem organizmu a każdy wie, ze stan zapalny i choroba rozpoczynają się na zakwaszonym podłożu komórkowym. Zelatyna i glicyna zawarta w bulionu ułatwia trawienie i prace wątroby.
Bulion z kości, szczególnie ten drobiowy to tez cudowny wzmacniacz odporności na przeźiebienia, grypy ale tez na astmy, alergie czy problemy jelitowo-trawienne.
We Francji można kupić sobie słoiczki takiego bulionu za 8-10 euro słoiczek 200 ml! sic!!!
Jak się zrobi w domu to taki słoiczek, który można zamrozić kosztuje grosze... a jak się ma zaprzyjaźnionego rzeźnika, który nam kości da za darmo... to już w ogóle jest niebo.
Jak więc zrobić taki bulion z kości kurzecych?
Dlatego, od lat, robię moje buliony sama. Robię jak tylko mogę bo to bardzo czasochłonne zajęcie. Pracy przy tym jest mało ale wiele godzin taki bulion musi się gotować.
Zacznę więc dziś od tego, który gotuje się stosunkowo krótko bo tylko 6 godzin! Najkrócej gotujemy bulion z warzyw tylko 2 godziny.
Co jest w takim bulionie?
Mnóstwo wapnia, magnezu i fosforu, siarki, silicum i potasu ale tez ogromne ilości kolagenu. Wiem, ze większość pan woli sięgać bo kolagen w proszku do picia bądź w kapsułkach ale szklanka domowego bulionu z kości drobiowych czy wołowych dostarcza go dużo więcej i w dużo przystępniejsze dla organizmu formie. Kolagen jest znakomity na... starzenie, na remautyzmy czy inne artrozy. Buliony te są silnie zasadotwórczy walczą więc z zakwaszeniem organizmu a każdy wie, ze stan zapalny i choroba rozpoczynają się na zakwaszonym podłożu komórkowym. Zelatyna i glicyna zawarta w bulionu ułatwia trawienie i prace wątroby.
Bulion z kości, szczególnie ten drobiowy to tez cudowny wzmacniacz odporności na przeźiebienia, grypy ale tez na astmy, alergie czy problemy jelitowo-trawienne.
We Francji można kupić sobie słoiczki takiego bulionu za 8-10 euro słoiczek 200 ml! sic!!!
Jak się zrobi w domu to taki słoiczek, który można zamrozić kosztuje grosze... a jak się ma zaprzyjaźnionego rzeźnika, który nam kości da za darmo... to już w ogóle jest niebo.
Jak więc zrobić taki bulion z kości kurzecych?
5 litrow wody
1,5 kg kosci kurzecych - u mnie skrzydełka kurczaka ekologiczne po prostu - uwaga kości muszą być czyste, znakomitej jakość czyli bez antybiotyków itd...
2 lyzki octu jabłkowego bądź soku z cytryny
4 marchewki
1 duza pora
2 galazki selera
1 cebula
3 Zabki czosnku
2 listki laurowe
Pół pęczka zielonej pietruszki
10 gałązek swiezego tymianku
sol
pieprz w ziarnach
Kości pokrywamy woda i nastawiamy na małym ogniu. Gdy zbierze się szum czyli nieczystości na powietrzni wody - usuwamy je łyżka cedzakowa bądź małym sitkiem. Następuje to zazwyczaj po 20-25 minutach od rozpoczęcia gotowania. Następnie dolewamy ocet do garnka, wrzucamy cebule, czosnek, zioła, pieprz i sól. OCET jest niezbędny by wydobyć z kości witaminy i minerały.
Gotujemy 4,5 godziny pod przykryciem, bardzo powoli. Na godzinę przez końcem gotowania wkładamy warzywa. Gotujemy jeszcze minimum godzinę.
Zachowujemy sobie do bezpośredniego spożycia to co potrzebujemy. Resztę w sloikach napełnionych do 3/4 - inaczej pękną w zamrażalniku!!! - zachowujemy, studzimy i zamrażamy. Taki bulion jest bardzo skoncentrowany smakowo. Jeden słoik 200 ml wystarczy na 1,5 litra zupy...
Ten bulion po ostygnięciu osiągnie konsystencje galaretki. Nie dolewamy tutaj wody i nic innego tylko te galaretkę rozpuszczamy na wolnym ogniu i wypijamy szklankę bulionu codziennie - taka kuracja 5-10 dniowa w miesiącu leczy stawy i dostarcza sporo kolagenu dla cery, włosów, paznokci.
Smacznego i zdrowego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz