sobota, 3 października 2015

10 LAT Antka z kolegami i ZMIANY…

10 lat











 


Oj zmian sporo… przede wszystkim w końcu przydzielili mi pracę tyle, że wylądowałam w gimnazjum nad Oceanem Atlantyckim i spędzam ponad 2,5 h w samochodzie, 4 razy w tygodniu! Ktoś chyba nade mną czuwał, gdyż nie pracuję w poniedziałek! Uffff!!! Przy takich dojazdach to bardzo, bardzo ważne. Gimnazjum jest fajne, dzieciaki w większości bardzo grzeczne i sympatyczne.


Mam 1 h nadliczbową czyli 19 h zamiast 18 h tam, plus 2 h dodatkowe z uchodźcami pod Bordeaux, akurat w poniedziałki. Dostaję też dodatkowe pieniądze za dojazdy co miesięcznie daje sumę ponad 500 euro. Więc chociaż tyle dobrze. Ale boję się jeździć codziennie po autostradzie, pośród ciężarówek, w ciemnościach – rano… eh… samochód zamierzam sobie kupić w najbliższych tygodniach czy dniach.


 


Tymczasem w ubiegłą niedzielę odbyły się urodziny antkowe z kolegami. Też się działo. Jeden kolega nie zdołał przyjechać. Chodzili po drzewach jak widać od 14 do prawie 19… uf… podwieczorek pod drzewami z nieśmiertelnym ciastem urodzinowym czyli Różowym Poematem.


 


Zmieniła się tylko dekoracja… Antoś zażyczył sobie GOLF. Pobawiłam się masą cukrową. Podobało się chłopakom i ciasto znikło!


 


Jutro Antek gra turniej golfowy regionalny… szykuje się trenuje…





3 komentarze:

  1. Zawsze miło czytać co u Ciebie. Powodzenia w nowej pracy i spóźnione Bon anniversaire dla Antka.
    Pozdrowienia z Cape Town'u.
    Krystyna

    OdpowiedzUsuń
  2. Cenne chwile pamietam urodziny moich synów - mam dużo zdjeć i kart urodzinowych - obecnie już tylko młodszy syn trochę ma w domu ale starszy całkiem poza domem miał urodziny wiek 14 i 18 lat - i gdzien tem czas się podział gratulacje dla Antoniego 😎

    OdpowiedzUsuń