sobota, 7 maja 2016

Mój « nowy » samochód… będzie !








 Od kilku miesięcy chodzi za mną ten samochód… Fiat 500, malutki, zgrabniutki, śliczniutki, akurat dla kobiety, do miasta. Jężdżąc już któryś rok z rzędu moja wielką ( w porównaniu do fiacika) Meganką mam trochę dość.


 


Miałam sprzedać Megane i kupić Fiacika zimą, później wiosną w rezultacie nastąpi to chyba dopiero jesienią. Tymczasem mój mąż… czekając na swój nowy samochód służbowy dostał na cały miesiąc maj – Fiata 500 ! Jak przyjechał z pracy 2 maja tym cudeńkiem bielutkim, skorzane ( częściowo siedzenia), skórzana biała kierownica, spory GPS i te wykończenia to mi oko « zzieleniało » z zazdrości ! Tak, tak, taka wredna jestem !!!


 


W ubiegły czwartek czyli swięto Wniebowstąpienia, które to jest dniem wolnym we Francyji wsiadłam za kółeczko i powiozłam rodzinę do Arcachon, nad ocean na cały dzień. Było popołudniu prawie 30°C.  A my zatrzymaliśmy się w golfie w Arcachon, skorzystaliśmy  z super pysznej i taniej restauracji w porze obiadowej a widoki mieliśmy o takie… sosny, zatoka Arcachon w dali… powiało wakacjami.


 


W drodze powrotnej prowadził Steph stąd ta jego noga i kawałek szortów na zdjęciu…


 


Chcę Fiacika !!! najlepiej jasno-różowego jak cukiereczek albo jasno niebieskiego…


Nic, zwariowałam…


nowy samochod



4 komentarze:

  1. Witam Cię :-)
    Fiat 500 to moje marzenie. Zrealizowałam je w troszkę inny, choć bardzo podobny sposób. Kupiłam Forda Ka. Zakochana jestem w tych autkach. Są codowne. Dlatego Tobie też życzę spełnienia marzenia :-)Pozdrawiam! Góralka z Małopolski

    OdpowiedzUsuń
  2. Też się w nim zakochałam. :) Mały, zgrabny i taki kobiecy.

    OdpowiedzUsuń
  3. Podzielam fascynację - to jeden z moich ulubionych modeli.
    Fiat 500, mini cooper, volvo c30 - i miałabym problem co wybrać :D

    OdpowiedzUsuń