Za dwie godziny wielki koncert inaugurujący sezon muzyki sakralnej... Antek juz na próbie przed i przygotowaniu mentalnym... Ja za chwile tez pojadę tylko cos zjem bo od 6 rano na nogach jestem i do 17 pracowałam non stop... W ogóle ostatnio mam dość tej pracy bo mam jej za duzo, stanowczo za duzo! Zbyt miła jestem, nie odmawiam pomocy uczniom i studentom i w związku z tym jeżdżą po mnie na maksa... Pieniędzy trochę wiecej ale godziny pracy zbyt obszerne.
Dzisiejszy koncert był planowany od ponad roku. Od miesiąca nie ma juz biletów. Dzisiaj jeszcze w pracy koleżanka suszyła mi głowę o bilet ale nie ma, nie ma! Antek po wczorajszej próbie generalnej zachwycony światowym tenorem Stanislas de Barberac... A ten śpiewak zaczynał w wieku 7 lat w tym samym chórze... Lata pracy i talent. Nie moge sie doczekać... Uwielbiam koncerty!
Miłego koncertu :)
OdpowiedzUsuńDziekujemy! Bylo cudownie... zdjecia sa jednak na Facebooku... bo oficjalne.
Usuń