Kolejna nieprzespana noc... Czyli mam w d... lato! Wole zimę!
nawet do szkoły na czas nie poszliśmy z Antosiem bo nie daliśmy rady wstać! Chyba pierwszy raz nam sie to zdarzyło. O 2 nadranem nikt z nas nie spał. Ja myślałam, ze sie udusze. Cos bardzo nieprzyjemnego. Pod wentylatorem, wyłożenia na płasko jak te deski i nic... W sypialniach 31-32 stopnie, zależy o której godzinie. Wentylatory rozgrzane bo chodzą non stop. Boje sie ze jakis pożar z tego bedzie okiennice zamknięte cały dzien aż do nocy.
Przeciagow nie da sie zrobic bo powietrze sie nie rusza... I przestaje to byc śmieszne.
O 5 nad ranem na zewnątrz jest wciaz 24-25 stopni... Dzis pilnuje matur ma byc ponad 40 stopni w cieniu i juz sie boje... Sama nie wieM czy nie zemdleje.
Jutro tez jeszcze matury... Zastanawiam sie jak przeżyć a koleżanka mi podesłała artykuł z National Geographic o tym, ze w 2100 2/3 ludzkości umrze z powodu przegrzania! To mi poprawiła humor!
Chyba pojedziemy nad ocean na noc i będziemy siedzieć w wodzie bo innego wyjścia juz nie mam...
chłodniej ma byc od piątku 27 stopni czyli bardzo zimno jak na Bordeaux!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz