czwartek, 29 marca 2018
Smutno mi...
Smutno mi... Budze sie rano I pierwsza mysl jaka sie pojawia To ta, ze niej chce sie ObudziC. Nie chce jechac do tego gimnazjum, nie chce tam pracowac. Nie chce stawiac czola. Niej jestem w stanie wykrzesac z sie wystarczajacej ilosci energii by stanac kilka razy dziennie przed 30 osobowa grupa, znalezc sposob by moc przeprowadzac kawalek lekcji, by krzyczec Albo nie, wypisac kilka uwag, kogos wyrzucic... I nie odczuwac wewnatrz tego smutku, tej rozpaczy, bezmiaru tego bezsensu...
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz