wtorek, 18 września 2018

Sladami Marii Krystyny czyli niedziela w San Sebastian. Francuska codziennosc: czesc 206


W niedziele dojechalismy do hiszpanskiego, eleganckiego miasta San Sebastian. Hiszpanski kraj Baskow niewiele rozni sie od tego francuskiego, nawet tradycje kulinarne sa tutaj podobne i jezyk Baskow wybrzmiewa tak samo. San Sebastian to jednak niezwyklej urody miasto, uwazane jednoczesnie za najbardziej elegancka miejscowosc nadmorska w Hiszpanii. Mieszka tutaj ponad 435 000 ludzi, nad oceanem, kilka krokow od plazy. Podobnie jak w Biarritz i tutaj krolowie przyjezdzali na zimowe wakacje. Krolowa Maria Krystyna wybudowala widoczny ponizej palac Miramar, otoczony spektakularnym parkiem. Sa tutaj przeppiekne wille ale tez szerokie arterie wypelnione eleganckimi domami z XVII i pozniejszych wiekow. 
Stara czesc miasta to labirynt uliczek i barow tapas wszelkiej masci oraz sredniowiecznych i barokowych kosciolow. Fajnie bylo tutaj spacerowac choc Antka najbardziej zachwycily tapas, ktore spozywalismy w hiszpanskiej godzinie obiadowej czyli po 13... 

Weekend byl krotki ale tresciwy, wypelniony sloncem, poznawaniem i przyjemnosciami. 
Tydzien zaczal sie pracowicie i trwa... dzisiaj Antek  w szkole od 8 h rano do 18h30 non stop... ma zapal i energie i checi...














Brak komentarzy:

Prześlij komentarz