niedziela, 6 stycznia 2019

Trzech kroli: droga i spotkanie z INNYM. Francuska codziennosc: czesc 231


Dzisiaj Swieto Trzech Kroli i tym samym 46 rocznica slubu moich rodzicow. Zapomnialam ich zapytac dlaczego na date swojego slubu wybrali 6 stycznia czyli srodek srogiej polskiej zimy?

Swieto to piekne jest pomimo zimna bo oznacza SPOTKANIE, droge do niego prowadzaca i odkrycie INNEGO. Piekne przeslanie, wymiar, glebokosc i sens. 

Z tej okazji, jak co roku we Francji zajadamy sie ciastem Trzech kroli, ktore w tym roku jest u nas kupne, gdyz z powodu chorob wlasnych rak zabraklo!

Antek jakos sie trzyma choc perspektywa dnia jutrzejszego czyli wstanie 3 godziny wczesniej od jego dotychczasowego wstawania napawa lekiem. Sjesty tez nie bedzie bo bedzie praca no chyba, ze sie obalimy oboje. Ja od dwoch dni walcze z zapaleniem zatok. Jem antybiotyki i sterydy jak przepisano, nos i zatoki plucze cala moja apteczna maszyneria. Poprawy prawie zadnej wiec tez nie wiem jak bedzie... Maz jutro leci do Paryza na caly tydzien a my bedziemy kustykac albo pojdziemy we dwojke na zwolnienie i polegniemy w domu. Czas pokaze. 

Ps: przy ciescie piekne pudelko, od brata mojego z Ptasim Mleczkiem Wedla... hm, poezja!


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz