środa, 30 stycznia 2019

Dzisiejsze LEKCJE i menu. Francuska codziennosc: czesc 243

Wrocilam dosc pozno ze szkoly bo o 13h30 i juz na popoludnie dzisiaj nie jade co jest wielkim plusem! Ale musialam przeorganizowac moje menu codzienne z tego powodu choc o nim za chwile.

Na poczatek o lekcjach dzisiajszych. Mialam 4 godziny. 3 godziny geografii z pierwszymi klasami liceum i 1 godzine Wosu z polowa jednej z tych klas: WOS jest zawsze po 17 osob w klasie czy 18 czyli polowa klasy. Taka francuska przypadlosc.

Dzis mialam fajny dzien w liceum bo uczniowie prezentowali swoje prace z grup czyli z îlots bonifiés. Polowa klasy pracowala nad problematyka: Zywienia Sahelu a druga polowa nad dostepem do Wody w Turcji, Syrii i Iraku. Przez 3 godziny lekcyjne pisali artykul prasowy na ten temat i nastepnie przez 3 minuty, kazda z 4-o osobowych grup musiala na zebraniu redakcyjnym obronic swoj tekst... przedstawic jego mocne strony, 2-3 ilustracje i przekonac reszte klasy, ze to wlasnie ICH artykul powinien zostac wydrukowany.
Wylawiamy po 1 grupie zwyciezcow z kazdego tematu i dostaja ode mnie cukierki ha, ha... i wywieszamy produkcje na scianach klasy.

Bitwy byly zaciete, zawziete. Uczniowie szli na calosc. Reotryke mialam jak na konkursie Nauk politycznych. Przescigali sie w argumentach. Dwom zdazylo sie nie opanowac... smiechu i rozkojarzenia. Bawilismy sie znakomicie. Ja jako "Naczelna" zadawalam podchwytliwe pytania...

Teraz musze posprawdzac teksty pisane bo ocena rozbita jest na 12 punktow za tekst pisany i 8 punktow na ustna obrone.
Bardzo im sie ten sposob spodobal... a ze sluchac musieli innych grup to teraz znaja oba tematy dosc szczegolowo.

A na WOSie dzis filmy i debata o tym czy Francja powinna dopuscic prawnie eutanazje... za i przeciw, sytuacja aktualna, stan debaty bioetycznej narodowej i reakcje, mysli, opinie uczniow... dzialo sie. Nie pobili sie jednak.


A na naszym stole dzisiaj
Sniadanie 6h45: sok z cytryny z woda, kiwi, 2 kromki chleba, 1 lyzeczka purée z migdalow, 50 g twarogu, lyzeczka musu z mango, zielona herbata
10h: banan, baton ( nie mam dostepu do batonow Ewy Chodakowskiej we Francji) wiec kupuje te nasze, francuskie, ktore sa znakomite, same naturalne skladniki: daktyle, rodzynki, orzechy, maliny... bez zadnych cukrow i dodtakow. Tylko torche drogie 1 euro kosztuje sztuka..., kawa z mlekiem



Obiad 13h45: zupa z wczoraj krem z marchwi z przyprawami i pomarancza, 2 kromki chleba z maslem i serem kozim, kawa cortado i kostka gorzkiej czekolady.
Podwieczorek 16:30h : gruszka, herbata ziolowa
Kolacja 20 h: salatka z buraka z winegrettem, eskalopka z indyka, zielony, groszek, jogurt naturalny.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz