niedziela, 15 maja 2022

Spokojna niedziela... w kuchni, na wirtualnych zakupach, z lekturami i z przygotowaniem lekcji na kolejny tydzien...


Upiekłam pyszne ciasto rabarbarowe z kremem migdałowym i z beza. Przepis już jest na blogu kulinarnym. Pogotuje tez trochę wieczorem bo lubię! i Chce! 

Wstałam wcześnie rano, kilka minut po 6. Zrobiłam pierwsza jogę po dwóch tygodniach chorowania, które tak do końca wciąż się nie skończyło bo chrycham i smarkam non stop. Żadne leki nie działają już. Laryngologów tutaj brak. Mam spotkanie na 24 czerwca dopiero no chyba, ze pojadę do Paryża i wezmę zwolnienie na to? Z szyja dużo lepiej. 

Udalo mi się dziś kupić sandały na platformie za 33% ceny. W ubiegłym roku moja szwagierka miała takie i bardzo mi się spodobały wtedy choć marka jest dość droga. Dziś włączam komputer patrzę i na Bazarchic są wyprzedaże tej marki więc wybrałam pare. Maja przyjść w pierwszych dniach czerwca. 

Poczytałam tez sporo i jeszcze sobie poczytam. Teksty André Markowicza wstrząsają, opisują rzeczywistość, której pragnęłabym nie widzieć... https://www.facebook.com/andre.markowicz
Musze trochę lekcji przygotować na nadchodzący tydzień choć już niewiele ich zostało do końca roku. 
Potem znów poleje, poczytam...
Co wieczór tez robię autohipnozę by wspomóc ten proces leczenia ale narazie pozwala mi to dużo i długo spać... 



 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz