czwartek, 7 listopada 2013

Jak w Bercy, na ćwierćfinałach było…

Jak w Bercy, na ćwierćfinałach było…



 

 

Dostaliśmy zaproszenia na ćwierćfinały tenisowe od banku BNP Parisbas, którego jesteśmy akcjonariuszami. Caia impreza zaczęła się około 18h, gdy mieliśmy pojawić się na “péniche” czyli na takim długim statku, nasz nosił imię “Marina”, na Sekwanie. Zaparkowaliśmy i weszliśmy na pokład. Tam czekał na nas koktajl: zimne dania i gorące, słodkości i przede wszystkim szampan. Rozgrzewał nas w ten pierwszo - listopadowy chłodny i deszczowy bardzo, w Paryżu, wieczór. Około 19h dotarła na pokład wiadomość, że o 19h30 zaczną grać Nadal i Gasquet. Przed statkiem ustawiło się kilka samochodów z szoferami, które wiozły już nas bezpośrednio przed główne wejście do hali Bercy.

 

Ostatnio byłam tam w 1992 roku! Kawał czasu na dwóch koncertach Sting’a i Eltona John’a, ale wtedy byłam fille au pair, w zupełnie innych czasach, innym rozdziale mojej egzystencji.

 

Mijesca mieliśmy gdzieś tak pośrodku trybun. Niestety nie te wygodne, blisko terenu niebieskie fotele… Widać było znakomicie, ale ja zabrałam ze sobą mój nowy aparat i nie potrafiąc go obsługiwać oprócz funkcji “ zrób zdjęcie” nie włączałam zoom’u. Oczywiście naprawię to w najbliższych dniach tzn mam nadzieję, że brat mi te zdjęcia zmodyfikuje i przybliży już komputerowo, bo on się na tym zna, i ma odpowiednie programy.

 

Mecze… pierwszy trwał zaledwie 1 godzinę, dwa sety…. Antek wniebowzięty na sam widok Nadal’a… później zdobył autograf. Mecz jednak sam w sobie był mało emocjonujący, od początku było wiadomo kto wygra.



 
 

 
 
 
 



Drugi za to w setach znakomity… ponad 2,5 h trzymał w napięciu. Berdych okazał się najszybciej serwującym tenisman’em na turnieju, ponad 221 km na godzinę… Ferrer pokładał się na terenie, gdyż nie był w stanie w ogóle odebrać takiej piłki! Ale nieregularna gra Berdych’a spowodowała pomimo jego niezwykłej mocy przegraną…

Gdy wyszliśmy z Bercy była prawie północ i godzina drogi, do domu na wsi, przed nami…

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz