Jaka
jestem? Właśnie taka jak na załączonym obrazku! Wczoraj, w dniu moich imienin,
otworzyłam grubą kopertę, która leżała w mojej skrzynce na listy. I … śmiałam się i śmiałam! Nawet pewna starsza
pani na mojej ulicy odwrociła głowę by uśmiechnąć się do mnie jeszcze szerzej.
W kopercie znalazłam taką oto podstawkę pod kubek, przeczytałam i wiedziałam,
że zgadza się co do joty! Oprócz podstawki w kopercie był kalendarz, ozdobiony
rysunkami Kubusia puchatka z napisem “Kalendarz dla pań 2014” . W pierwszym momencie
pomyślałam sobie, że ciocia moja kochana albo chciała mi zrobić kawał jakiś
albo mój wiek pomyliła… Nic z tego jednak. Kalendarz jest specyficzny. Gdy w
mojej agendzie czarno i rozpiska co 30 minut na każdy dzień tygodnia, która
strukturyzuje skutecznie moje dni, w kalendarzu dla pań… pszczółki, chmurki,
kilka linijek, imieniny i… złote myśli Puchatka i jego przyjaciół – po dwie na
każdy tydzień!
Zaczęłam
czytać… I wciągnęłam się bo to bardzooo mądre myśli są a kalendarz rzeczywiście
jest dla Pań marzących, romantyczek, myślących a nie dla wielofunkcyjnych
robotów, którymi stajemy się ulegając ogólnemu pędowi. Położyłam go na moim
biurku, jest otwarty I przypomina o tym co ważne… że Panią jestem przede
wszystkim…
A ciocia
Ula? Mój skarb wielki… za dużo nie mogę pisać bo się obrazi albo pominie
milczeniem… bo taka jest… Napiszę jedno jest moją chrzestną i kocham ją od
dziecka. Wydzwaniam do niej średnio co 48 h. Ma mnie z pewnością czasami dość,
ale ja jej nigdy nie mam dość. Ona jest i ja jestem i wiemy, obie, że to jest
ważne.
Wśród
imieninowych niespodzianek był też torcik od Antoine – cukiernia pokazana już na
moim blogu… pyszny, cały wczoraj został zlikwidowany… karmel i czekolada z
Wenezueli… nugat migdałowy na tę chrupiącą część… mniam…
Były też telefony,
maile i życzenia ciepłe i radosne… jednym słowem piękny i pełen miłości czas,
tak jak lubię.
Torcik cudny. Aż mam na niego ochotę. A ciocia. Myślę, że świetnie mieć taką bliską osobę, prezent też piękny Ci zrobiła. :) wszystkiego dobrego.
OdpowiedzUsuńJak widać Ciocia doskonale Cię zna :) Tort wygląda apetycznie!
OdpowiedzUsuńKarolino pyszny byl! Ciocia jest skarbem moim wielkim!
OdpowiedzUsuńOj Ruda, ciocia to az za dobrze mnie zna.... czasami... nic sie przed nia nie da ukryc!
OdpowiedzUsuń