piątek, 14 czerwca 2019

Jedzenie EKO... warto czy nie? Zainspirowana wpisem Dr Lifestyle. Francuska codziennosc: czesc 288


Przypadkiem dzisiaj przy odpowiadaniu na komentarze na mojej stronie Facebookowej trafilam na wpis Dr Lifestyle o wzroscie cen zywnosci w Polsce. Wiele osob komentowalo potwierdzajac fakt, tego wzrostu nawet o 100%. Nie bylam w Polsce od grudnia wiec nie wiem, nie obserwuje tego na bierzaco.

Jedyne co wiem to, ze na jedzeniu oszczedzac nie warto raczej wrecz przeciwnie bo nie chodzi tutaj o dodatek do naszej egzystencji a o to co ja tak naprawde z biologicznego punktu stanowi. Wiec jestem przekonana, ze jedzenie tanie, niskiej jakosci, malo zroznicowane jest tylko gwozdziem do naszej trumny choc jak mowia niektorzy "na cos umrzec trzeba"... Ja tam wole do tego czasu dobrze i zdrowo zjesc. 

Dlatego od okresu ciazy i narodzin Antka czyli ponad 14 lat jem eko, jemy eko. I im wieksze problemy ze zdrowiem tym bardziej stawiam na eko choc oczywiscie calkowitym purysta nie jestem. 

Pod wspomnianym wyzej wpisem dodalam swoj komentarz, ze wydaje na jedzenie okolo 800 euros miesiecznie, na 3 osoby. Jego autorka zaproponowala mi zmniejszenie tych kosztow oraz nagranie z Youtube przekonujace w formie rysunkowej, ze eko jest takie samo albo prawie jak zywnosc konwencjonalna czyli ta, ktora wiekszosc z nas kupuje pod plastikiem w supermarketach. 

Coz... pozwalam sie zupelnie, ale to zupelnie nie zgodzic. 
Nie bede przytaczac ton referencji najrozniejszych naukowych badan, ktore potwierdzaja wyzsza jakosc i bezpieczensstwo dla zdrowia zywnosci ekologicznej bo to jest szeroko dostepne i regularnie o tym pisze. 

U gory tylko mala ilustracja produkcji syntetycznych chemikaliow w tym pestycydow od poczatku XX wieku... 
Wiecej nie trzeba bo to wszystko tlumaczy. 
Wiec jesli ktos woli zywnosc z supermarketu z pestycydami, mieso z antybiotykami i hormonami, ryby z hodowli z tym co juz wymienione... to jest to jego swiadomy wybor. 
Trudno oczywiscie pretendowac na zdrowe odzywianie na chorej PLANECIE i jeszcze trudniej, gdy chcemy by zywnosc ta byla tania jak nasze koszulki Made in Chine za 10 euros czy inne produkty. 
Niestety rownowaga w przyrodzie muis byc zachowana i jak cos jest tanie i nas z tego tytulu cieszy zazwyczaj jest... hm kiepskiej jakosci. 

Jak pisze Natalia Knopek na swoim blogu www.simplife.pl gdy kupujemy ubrania i codzienne przedmioty jak najtaniej... to krotko nam one sluza, zasmiecamy nasza Planete dokonujac takich wyborow. 

Czy warto jesc eko?
Polacy wydaja na produkty ekologiczne srednio 7 euros rocznie czyli 30 zlotych. Gdy tymczasem Dunczycy ponad 200 euros choc oczywiscie zarobki i ceny mamy rozne. 

Ale chyba kwestia finansow jest tutaj malo wazna. To co najwazniejsze to nasze swiadome wybory codziennosci.


Wykres pokazujacy pozostalosci pestycydow w moczu dzieci spozywajacyh zynwosc konwewncjonalna i te biologiczna czyli ekologiczna. 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz