Niedziela RADOSCI!
Na mszy swietej bylam jednak sama, gdyz moj syn gra turniej ping pongowi caly dzien wiec nie mogl byc ze mna. Za to byl wczoraj.
Zaplonela trzecia świeca adwentowa i w moim domu.
Dzisiejsze czytania wzywają do radosci, do świętowania... szczegolnie to z Izajasza. Tak wiec świętujemy, wczoraj swietowalismy i dzisiaj znowu... i tak bez konca bo...
Zycie jest prezentem, darem i kazdego dnia cieszymy sie nim od nowa!
Pozdrawiam słodko migdałowo, radosnie!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz