Caly poranek spedzilam jako katechetka z mlodzieza w antkowej szkole. Dzis mielismy wszyscy spotkanie z biskupem Lacombe, z naszej diecezji. Nasza droga mlodziez wysłała mu listy z pytaniami a on przyszedł spędzić dzisiaj 5 godzin z nimi by na te pytania przed styczniowym bierzmowaniem odpowiedzieć.
Poranek podzielony byl tematycznie na 3 czesci. Biskup odpowiada po czym gromadziliśmy sie w grupach by uscislac jego wypowiedzi i to co mysla nasi bierzmowani... a sam biskup przechadzał sie od grupy do grupy i w debatach uczestniczył.
Trwało dlugo, ale skończyło sie kolo 12. Udaliśmy sie wiec na wspolny obiad z nim. Bylo nas 14 osob przy stole z biskupem. Dzieciaki wokol.
Ponizej zdjecie stole jeszcze przed zajęciem miejsc.
Na aperitif podana tosty z foie gras i szampana. Na przystawki malze Świętego Jakuba w sosie z soczewicy, warzywa julienne i biale wino z winorośli szkoly - genialne zreszta!
Na danie glowne byl befsztyk Rossini czyli z foie gras do tego warzywa na cieplo.
Nastepnie podano sery z orzechami i salaty.
Na deser mille-feuille z gorzkiej czekolady z kremem i ze świeżymi malinami. Potem byla kawa z czekoladkami i migdałami.
Spedzilismy cudowny poranek wszyscy razem.
Mialam szczescie siedzieć przy biskupie po jego prawej stronie co pozwoliło mi na nawiązanie osobistego kontaktu, ktorego ciąg dalszy z pewnoscia nastąpi, gdyz dostalam kilka propozycji przy stole...
Fajny czas i kolejne prezenty od zycia w ilościach hurtowych.
Wdziecznosc, wielka wdziecznosc.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz