wtorek, 19 kwietnia 2022

Wybrzeże lazurowe 1: nasza rezydencja turystyczna w Cannes Mandelieu i koszty.


Wakacje kwietniowe i wielkanocne mieliśmy spędzić tego roku w różnych miejscach. Miała być Polska, potem Majorka albo Hiszpania, na końcu północne Włochy i Tunezja... ale się okazało, ze syn mój przekroczył 240 dni od dostatniego zaszczepienia na Covid i ze za grancie nie możemy wyjechać! Pozostawała nam jedynie Tunezja, gdzie ten wymóg został zniesiony, ale suma Summarum zdecydowaliśmy się zostać we Francji. 
Tyle, ze chcieliśmy słońca, ciepła i błękitu! I jeszcze duzooo zwiedzania bo zwiedzać uwielbiamy! 
Wybor, trochę na ostatnia chwile padł więc na wybrzeży lazurowe, na którym już byliśmy 3 krotnie ale na które kochamy wracać. 
Większość miejsc jest droga i dość silnie obsadzona turystami. Więc wynajęliśmy zwykle, 33 metrowe mieszkanie z tarasem w rezydencji turystycznej Pierre et vacances w Cannes Mandelieu. I to był super wybór bo nie było specjalnie drogo: 78 euro za dobę za nas 3 czyli za 9 noclegów prawie 800 euros. 
Rezydencja jest niewielka, cudnie położna na tym silnie zurbanizowanym wybrzeżu. Jest dużo drzew, krzewów i kwiatów, jest ogromny i podgrzewany basen. Jest cisza i spokój, śpiew ptaków.  Do plaży było 800 metrów spacerem wzdłuż rzeki Siagne, na której można było popływać łódka czy kajakiem. 
W mieszkaniu mieliśmy w sumie 5 łóżek czyli 5 miejsc noclegowych. Malutki pokoik z podwójnym łóżkiem. Tapczan w korytarzu właściwie i dwa miejsca w salonie połączonym z mała kuchnia ale w pełni wyposażona. 
Wszędzie było blisko do piekarni, do warzywniaka, do supermarketu. Tylko ceny na tym wybrzeżu są nieco wyzsze niż w Bretanii. 
Codziennie wyjeżdżaliśmy na prawie całodzienne zwiedzanie okolic. I autostrady są wszędzie płatne i drogie. 
W sumie cale wakacje na 3 osoby i 9 dni kosztowały nas 1500 euros. 
Najciezej było tam dojechać i wrócić bo to 1156 km i 12 godzin jazdy wliczając w nie 3 postoje. 2 krótkie postoje kawa koło 10 rano i koło 16 podwieczorek i jeden dłuższy postój na piknik w ramach obiadu. Ale non stop po autostradach i 130 km na godzinę więc jakoś to szło! Tyle, ze tez koszty oczywiście 100 euro autostrada i tyle samo na paliwo czyli 400 euros sam dojazd i powrót. 

I to swiatlo! i To slonce! I to cieplo!!! Pogoda cudna non stop. Temperatury powyżej 22-23°C każdego dnia. I ta jasność, te kolory! Kocham miłością wielka południe Francji i chce się tam jak tylko będę mogła przeprowadzić! Moja cala rodzina tego chce! 





 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz