Calo-sobotnia jazda z Bretanii do Cannes nie zniechęciła nas nic a nic przed wyruszeniem, w niedziele palmowa rano, do Monako. Moi panowie zaplanowali sobie pójście na mecz futbolowy na godzinę 14, na stadionie w Księstwie. A ja poszłam łazić bo mnie futbol nie specjalnie interesuje.
Zaparkowalismy i podprowadzilam ich pod stadion. Tam tłumy kibiców. Ale stojąc do kasy po bilety mój gadatliwy mąż wdał się w konwersacje z panem stojącym z przodu. I w trakcie tej rozmowy, nie wiem już dokładnie jak do tego doszło, powiedział, ze jego wujek, świętej pamięci Francis Azzopardi był w zarządzie ekipy futbolowej Nicei. Na to ten pan zaczął prawie krzyczeć, ze tak, ze go dobrze znał, ze wujek jest nieodżałowany... po czym okazało się, ze i mój mąż i syn dostali darmowe wejściówki do loży dla VIP ze względu na pamięć o Stefana wuju... I swietnie! Swietnie się bawili!
Ja sie bawiłam samotnie ale pod tym niebem i w tym cieple nie przeszkadzało mi to wcale!
Przeszłam przez port Fontvielle. Popodziwialam statki i jachty. Wspielam się na rocher czyli na skale, na której jest zamek książęcy przechodząc przez te średniowieczne bramy - na zdjęciu. Popodziwialam gwardie książęcą, pospacerowałam po niezbyt zatłoczonych uliczkach i wypiłam czekoladę na gorąco (7,9 euro za filiżankę) w czekoladziarni, oficjalnym dostawcy czekolad i słodkości na książęcy dwór.
Po czym zeszłam do parku ksieznej Grace. Tutaj pełen zachwyt kwiatami, roślinami i widokiem na morze Srodziemne. Na koniec popołudnia poszłam odwiedzić oceanarium wybudowane w skale ostro schodzącej do morza. Kocham to miejsce! Byłam po raz trzeci już! Bilet 16,8 euro.
Wieczorem byliśmy w katedrze, ukwieconej, udekorowanej z okazji Niedzieli palmowej...
Obecność kwiatów i bukietów w kościołach jest tutaj wyjątkowa. W wielu miejscach podziwialiśmy, gapiąc się po kilka minut na kompozycje kwiatowe przecudnej urody. Coś wyjątkowego... W katedrze w Monako znajdują się te dzieła sztuki, tryptyki czy obrazy L. Bréa z początku XVI wieku jak i inne dzieła. To bardzo wyjątkowe miejsce.
Do Monako wrócilismy jeszcze w środę na tenisowy turniej Master 1000...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz