Zdjecia z wczoraj, z parku obok mojego domu, gdzie poznalam bardzo mila
Polke! W koncu pierwsza Polka w Bordeaux. Ona tez sie bardzo ucieszyla bo
mieszka tutaj od prawie 2 lat i tez zadnego Polaka jeszcze nie spotkala. Malo
nas tutaj bardzo... Jej 6 miesieczna coreczka jest przeurocza i nosi imie
bohaterki mojej pierwszej powiesci... co rowniez mnie ucieszylo. Pomimo nawalu
pracy i roznych zadan przeszlam sie po parku bo bylo 22 °C i pelne slonce
wiec... Wiosna, w koncu zawitala w nasze skromne progi. dzis wybieram sie po
kilka zakupow, ktore musze zrobic wlasnorecznie: fure jajek czekoladowych
i kwiatow do domu i aromatow do kuchni. Reszte zamowie oczywiscie by
zaoszczedzic nieco czasu i sil. Nawet okna wszystkie z rozpedu umylam
wczorajszym wieczorem, gdyz u nas dzien juz trwa do okolo 19h30 wiec jakos tak
zyc sie chce!
Na zdjeciu tytulowym magnolia a tutaj inne drzewo w kwiatach, ktorego nazwy nie znam... dzis kolejny piekny dzien!
U mnie drzewa obsypane biało, ale nie kwieciem tylko świeżutkim śniegiem:) A na zdjęciu jest chyba migdałowiec.
OdpowiedzUsuńwiesz jaka jest u mnie pogoda? :)
OdpowiedzUsuńaż trudno uwierzyć że mieszkamy na tym samym kontynencie :) u nas jest w tej chwili -8 i leży gruba warstwa śniegu..
OdpowiedzUsuńRuda, Nicka i Natalia dziękuje za komentarze.... Słyszę domowej rodziny, ze w kraju strasznie zimno a tutaj zupełnie na odwrót choć tez popaduje.... Mam nadzieje, ze do świat sie choć nieco ociepli?
OdpowiedzUsuń