sobota, 30 listopada 2013

Obrażanie nauczyciela, rzucanie stołami and co.


 


W ubiegły piątek, dnia 22 listopada na jednej z lekcji z najtrudniejszą klasą padłam ofiarą dwóch uczniów – patrz wpis « Zsodomizowany ».  Lekcja zaczęła się normalnie, wręcz dobrze jak na tę klasę. Oddałam im sprawdziany, dobrze ściągali więc mieli dobre oceny. Rozpoczęłam nowy dział w geografii i temat « Zdefiniować granice Europy ». Rozdałam kserokopie materiałów, które dla nich przygotowałam, dokumentów geograficznych wyciągniętych z różnych książek. Następnie puściłam im film wideo, który znalazłam i nagrałam na klucz USB z kolekcji « Le dessous des cartes » dość naukowe podejście. Gdy dziennikarz w filmie poruszył kwestię wejścia Turcji do UE i problem religii 97% Turków są muzułmanami... Troje uczniów w klasie, rodem z Magrebu ,zaczęło podnosić krzyk, wrzask, że to jest :

« Rasistowski program i oni nie będą tego oglądać » Próbowałam opanować, ale się nie dało… programu już nie było słychać. Powiedziałam więc tym uczniom, że ich zachowanie jest niedopuszczalne i że mają każdy 2 godziny dodatkowej pracy w środę popołudniu za karę. Jeden z nich zerwał się z krzesła, chwycił je i rzucił w moją stronę. Jednocześnie kierował się do wyjścia przewracając stoły na swej drodze i rzucając krzesłami. Reszta uczniów pochowała się pod ławki. Na całe szczęście nikomu nic się nie stało.

Uczeń wyszedł i zaczęliśmy sprzątać. Korzystając z ogólnego zamieszania dwóch chłopaków zamiast nam pomagać zaczęło tańczyć na środku klasy. Zwróciłam im uwagę, wyśmiali mnie, powiedziałam, że też mają dwie godziny dodatkowej pracy za takie zachowanie, za karę… Jeden z nich podszedł i zaczął mnie błagać bym ich nie karała. Powiedziałam krótko i stanowczo, że nie jest to możliwe, że byli uprzedzeni setki razy ale najwidoczniej nie rozumieją…

Wtedy jeden z nich wyzwał mnie od zsodomizowanych błaznów, bufonów i od kurew… Wybiegli z klasy.. w tym momencie kolega po fachu z sali obok wkroczył do mojej klasy… wezwał komórką pomoc, dyrekcję szkoły oraz panią pedagog. Zaczęło się pisanie raportu, dochodzenie, tłumaczenie.

Zajście to  nosi ogólną nazwę : Outrage au professeur dans l’exercice de ses fonctions czyli Znieważenie profesora podczas wykonywania jego czynności służbowych – tłumaczę na żywo i na szybko, więc ogólnie tylko

2. Zajście to podlega dwum artykułom prawnym : Artkuł 21/345 Kodu edukacji narodowej oraz Artykuł 433-5 Kodu penalnego.

3. Mam więc prawo za proferowane obelgi, uszkodzenia mienia szkoły złożyć sprawę do sądu.

Code pénal. Il est défini ainsi dans l’article 433-5 : « Constituent un outrage puni de 7 500 Euros d'amende les paroles, gestes ou menaces, les écrits ou images de toute nature non rendus publics ou l'envoi d'objets quelconques adressés à une personne chargée d'une mission de service public, dans l'exercice ou à l'occasion de l'exercice de sa mission, et de nature à porter atteinte à sa dignité ou au respect dû à la fonction dont elle est investie. Lorsqu'il est adressé à une personne dépositaire de l'autorité publique, l'outrage est puni de six mois d'emprisonnement et de 7 500 Euros d'amende. Lorsqu'il est commis en réunion, l'outrage prévu au premier alinéa est puni de six mois d'emprisonnement et de 7 500 Euros d'amende, et l'outrage prévu au deuxième alinéa est puni d'un an d'emprisonnement et de 15 000 Euros d'amende. » Porter atteinte à tout citoyen, qui plus est investi d’une mission de service public, relève donc de l’outrage. Textes de loi : Loi sur la liberté de la presse du 29 juillet 1881 Article 433-5 du Code pénal

 

Sprawy do sądu nie złożyłam. Złożyłam raport i w nim zaproponowałam sankcje karne dla uczniów. W ubiegły poniedziałek rodzice delikwentów zostali wraz z dziećmi postawieni przed Komisją dyscyplinarną liceum, o godzinie 12 w południe… sprawa więc poszła bardzo szybko do przodu. Jeden się przyznał, dwóch się wyparło ale gospodarz klasy potwierdził zajście.

Oprócz zaproponowanych przeze mnie kar: w tym dla tego, który wyzywał 14 obowązkowych dni  pracy w stowarzyszeniu opiekującym się młodymi inwalidami podczas wakacji świątecznych Bożonarodzeniowych, przeprosin na piśmie od rodziców i ustnych od ucznia, dodatkowej pracy szkolnej… administracja liceum zadecydowała jeszcze dodatkowo 3 dniowe wykluczenie delikwantów z liceum z obowiązkiem uzupełnienia wszystkich lekcji.

W tym tygodniu tych uczniów jeszcze nie widziałam wrócą w poniedziałek na lekcje o ile przeproszą i oni i rodzice w przeciwnym wypadku muszę ich znowu wykluczyć z lekcji.

 

Okropne to było dla mnie przeżycie, niesamowite ilości stresu, pracy z raportami, z zadawniem im  pracy…  momentami miałam wrażenie, że sama siebie ukarałam?! Ale myślę, że nie miałam innego wyjścia. W przeciwnym wypadku mój autorytet w tej klasie ległby w gruzach i nie dało by się już nic zrobić do czerwca… dopiero miałabym piekło. Teraz, jak narazie trzymam się sztywno, jak żandarm, wewnętrznego regulaminu liceum. Sankcje sypią się jak płatki śniegu ale nic nie mogę popuścić bo mi wejdą na głowę i zapłacę za to zdrowiem a tego sobie nie życzę. Napędziłam im strachu przez cały tydzień I tym lepiej bo wczoraj w końcu dało się w tej klasie pracować po raz pierwszy od września!

Widocznie ten typ młodzieży innego języka jak ten nie rozumie… a chciałam być miła, dobra I tolerancyjna to mi się dostało… teraz jestem surowa, nie uśmiechnięta, przestrzegająca reguł i  regulaminów… jest lepiej.

 

3 komentarze:

  1. straszne.nie wypowiem się o sposobie i formie prowadzenia lekcji, bo to trudno ocenić co spowodowało zachowanie uczniów. Jednak W Polsce z tego co czasem słychać w mediach też coś zbliżonego się zdarza jak aż tak gwałtowne zachowania, ale chyba o tak drastycznej sprawie nie słyszałam nawet w mediach. W każdym razie są paragrafy bardzo poważne w zakresie odpowiedzialności karnej uczniów w sytuacji znieważenia nauczyciela.

    OdpowiedzUsuń
  2. Twój wpis o zsodo... miał nieco inny wydzwięk i nie zawierał wszystkich faktów. Reakcja na nietolerancję wobec innej religii była właściwa. Pozdrawiam. Agata.

    OdpowiedzUsuń
  3. Karolina dzieki. Agatko ten wpis o zsodo... Byl pierwszym krzykiem, troche nagla reakcja n'a to Co mnie spotkalo. Pozniej czas n'a tlumaczrnia i opis.

    OdpowiedzUsuń