niedziela, 11 sierpnia 2019

MAROKO: sredni i wysoki ATLAS: drogi, malpy, ksary, oazy i przelecz! Czesc 8




Miasto Fès lezy na 470 m npm, zaraz za jego wschodnimi i poludniowymi granicami rozciaga sie lancuch gorski sredniego Atlasu. Prowadzi az do Ifran zwanym szwajcarskim miasteczkiem, gdyz zabudowanym drewnianymi, gorskimi domkami jak w Europie. Ifran lezy na 1650 m nmp i wokol tego miasta powstal w 2006 roku Park narodowy oraz uniwersytet - wielojezyczny i wielo-kulturowy Al Akhawayane - jedyny w Maroku. Lasy cedrowe dopelniaja calosci. W tych lasach zyje bardzo wiele gatunkow malp i wychodza one czesto na droge - trzeba uwazac jak sie jedzie! Gdy sie zatrzymamy na jakims lesnym prakingu podbiegna w jednej chwili szukajac zabawy i jedzenia. 
Uwaga na wasze czapki, kapelusze czy okulary bo malpy lubie ja zdzierac i niestety na oddanie nie ma co liczyc! 

Niestety... niezbyt etyczni Marokanczycy i turysci w tym regionie wlasnie poluja na malpy, lapia je i pokazuja turystycznej, rozbawionej gawiedzi na placach Rabat czy Marrakechu. Jest to prawnie zabronione ale dobrze oplacany policjant krolewski tego nie widzi. Straszny proceder i straszny los tych zwierzat. 

Gory Atlas sa potezne, zajmuja w Maroku spory obszar: sredni Atlas ciagnie sie mniej wiecej na 500 kilometrach podobnie ten wysoki.  Najwyzszy szczyt J Toubkal ma 4167 m nmp. My dotarlismy tylko na najwyzsza przelecz dostepna dla samochodow na drodze narodowej numer 9 czyli na Tizi-N-Tichka na 2260 metrow. Tam tez sie zatrzymywalismy. Jechalismy przez doliny Dräa, Tafilalt i Ziz.

Kolory, formy, skaly... wszystko sie tutaj zmienia obficie! I czesc gor jest zamieszkana - przez plemiona Berberow, ktore mieszkaja w namiotach i sie przemieszczaja - patrz zdjecie. Mieszkaja tez tutaj ludy osadzone na stale w typowych domach zrobionych z gliny i slomy czyli Pisé. W wielu miejsach bardzo strome skaly tworza malownicze wawozy, ale rzeki czyli ouad byly w tym sezonie suche... 

Atlas to miejsce spotkania miedzy kulturami gor i pustyni... w dawnych wiekach lokalni wodzowie budowali tutaj twierdze zwane Ksarami i w nich mieszkali. Karawany z pustyni zatrzymywaly sie tutaj na postoje. Podobnie zycie wyglada w Palmerai czyli w oazach, ktore moga ciegnac sie kilometrami w gorskich dolinach i sa gesto zaludnione. 

Przez Atlas prowadzi wiele drog... na mapach czy GPS sa one widoczne... Jednakze nie zawsze przejezdne! Bylismy jednymi z nielicznych turystow, ktorzy jechali samodzielnie przez Atlas. Wszyscy, ktorych spotkalismy po drodze jechali z przewodnikami i kierowcami. Jakos nie przyszlo nam to do glowy i w sumie nie zalujemy choc moglo sie skonczyc dla nas zle... Na przyklad droga narodowa numer 9 do Marrakechu byla na ponad 150 km w remoncie... wiec jechalo sie po kamieniach, po piachu... jesli czlowiek tego nie zna, nie wie jak jechac, wpadnie w dziure czy uszkodzi wynajety samochod to.. moze byc ciezko... Na szczescie nam sie udalo, ale chyba powinnismy byc bardziej ostrozni na przylosc. Aha i oczywiscie zaden znak czy policjant nie informuje o pracach i braku drogi... czyli Up to you!








Tak wyglada gorska oaza Tizimi







4 zdjecia u gory to wawozy Todra
















To miasteczko u gory to Ksar Ait Benhaddou - tutaj zatrzymywalismy sie na zwiedzanie. Sredniowieczna twierdza jest dzisiaj wykorzystywana do robienia filmow... tutaj powstal "Gladiator", "Lawrence, ksiaze Arabii" czy " Jezus z Nazaretu" oraz wiele innych. 






Te dwa zdjecia u gory to wawozy Dadès ze specyficznymi skalami w formie malpich palcow - doigts de singe. 








Brak komentarzy:

Prześlij komentarz