środa, 20 listopada 2019

Katolicka edukacja na swiecie.


Ponad 100 państw na swiecie proponuje swojej mlodziezy edukacje katolicka w szkolach czy na Uniwersytetach. To duzo czy amol? oto jest pytanie?

62,5 miliona uczniow uczy sie na swiecie w katolickich placówkach z czego 35 milionow w szkolach podstawowych i 20 milionow w szkolach średnich. 

I moze wyda sie to dziwne, ale najwiecej uczniow i placówek katolickich znajduje sie na kontynencie afrykańskim. Niestety nie w Polsce - dla zagorzałych Pisowcow. 

Jest ich w Kongo 5,5 miliona i w Kenii 4,3 miliony a w Stanach Zjednoczonych 1,9 miliona i we Francji 2,1 milony. A w Polsce 567 szkol w 2018 roku i 70 000 uczniow.

Posrdo tych uczniow i moj syn, od 6 lat w katolickiej szkole, ktora sobie chwalimy. 
Brzmi to w ustach nauczyciela szkol publicznych, dla niektorych, tutaj we Francji, jak najwieksza zdrada bo powinnam byc laicka do szpiku kosci czyli wrecz antyreligijna i posyłać moje dziecko do systemu, w ktorym ucze. Jak sie jednak zorientowałam przez ostatnie lata, nauczyciele szkol publicznych nad Sekwana w wiekszosci posyłają swoje dzieci do szkol katolickich... ot taki paradoks. Ba nawet robiąc wywiad z imamem lokalnego meczetu w Bordeaux dowiedzialam sie, ze i jego dzieci sa w dobrej, katolickiej szkole. Hm... Nie dziwi, gdy w Maroku w 15 szkolach katolickich uczy sie 98% muzulmanow. 

Co jest takiego w szkole katolickiej, ze przyciąga rodzicow i dzieci, ktorym wyraznie zalezy na dobrej edukacji? Co sprawia, ze rodzice sa gotowi za taka szkole nieco zapłacić i wpisać sie w jej wewnętrzny regulamin, któremu nie zawsze po drodze ze współczesnym stylem zycia i bycia? 

Z mojego, bardzo osobistego punktu widzenia... i to sytuacji francuskiej...
-w tych szkolach dzieci rzadko kiedy moga robic co chca w odróżnieniu od tutejszych szkol publicznych ( niektorych).
- nauczyciele w szkolach publicznych maja duzo wyższy poziom i wiecej umiejtnosmi pedagogicznych, ale nauczyciele w szkolach katolickich maja "wybrana publike" czyli zaangażowanych rodzicow, ktorym zalezy, ktorzy sa w szkole duzo bardziej obecni i uczniow z tzw "lepszych rodzin" w sensie rodzin, ktore zajmuja sie dzieckiem od urodzenia, jego edukacja, nie w sensie finansowym czy moralnym.
- szkoly te proponuje duzo wiecej opcji, zajec, duzo wyzszy poziom nauczania języków z egzaminami typu Cambridge włącznie. 
- warunki materialne w szkolach katolickich sa duzo gorsze niz w szkolach publicznych: stare sale, korytarze, brak sprzętu itd...
- ekipa opiekująca sie dziecmi jest wieksza i solidniejsza w szkolach katolickich. Tzw encadrement jest duzo lepsze i skuteczniejsze. 

a wasze doswiadczenia? Publiczne szkoly czy katolickie?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz