Wczoraj czyli 29 kwietnia 2023 roku odbyła się uroczysta inauguracja freskowy wykonanych przez Piotra Drozdowicza w kościele w Comblessac. Comblessac to mała bretońska miejscowość, licząca dziś około 600 mieszkańców. Na początku 2 wojny światowej stacjonowały tutaj polskie wojska pod dowództwem generała Stanislawa Maczka. Widać go na pierwszym fresku po prawej stronie, w ciemnym płaszczu. Ewakuowane z Polski wojska, głównie oficerowie polskiej armii zostali przyjęci w Coëtquidan, w bazie wojskowej znajdującej się nieopodal Comblessac.
Liczba żołnierzy jednak przekraczała możliwości Coëtquidan i część Polaków zamieszkała w miejscowościach bretońskich położonych nieopodal.
Wyrazem wdzięczności za przyjęcie ich do lokalnej społeczności było podarowanie tego obrazu Matki Boskiej częstochowskiej namalowanego przez jednego z oficerów. Obraz ten po dziś dzień znajduje się w kościele w Comblessac.
Gdy trzy lata temu, moja przyjaciółka Alicja Bachminska, tez malarka, go zobaczyła... to wpadła na pomysł realizacji fresków na ścianach kościoła upamiętniających przebywanie polskiego wojska w Comblessac od października 1939 roku do kapitulacji Francji czyli do czerwca 1940 roku. Po sporej ilości problemów... projekt został zrealizowany!!!
To, ze jestem pełna podziwu dla Alicji i jej determinacji... zostawię w sferze prywatnej.
Wczorajszy dzień był pełen wzruszeń i emocji. Jak widać na zdjęciach przybył pan Konsul generalny RP, pan Andrzej Szydło, przybył artysta pan Piotr Drozdowicz, ludzie zaangażowani w projekt: państwo Wibrowscy, pan burmistrz Comblessac i wiele innych osób.
Freski oddają wiernie nie tylko bretońska specyfikę: stroje, kolory, pejzaże ale tez bretońska historie - fresk Świetego Melaine na przykład. Przybliżają tez pobyt polskiego wojska na tych terenach.
Dzień rozpoczął się uroczysta msza święta w dwóch językach, na koniec której odśpiewano Gaude Mater Polonia. Nie będę ukrywać, ze wywołało to sporo wzruszeń i emocji. Następnie były oficjalne wystąpienia również bardzo wzruszające.
Z niezwykłym zainteresowaniem słuchałam wspomnienia o Ksawerym Pruszyńskim...
Była na tych uroczystościach obecna mieszkanka Comblessac, która w 1939 roku miała niecałe 17 lat... dziś ma prawie 100 - to ta pani na zdjęciu z wystawy obok Piotra i Alicji. Jak sama przyznała była bardzo zakochana w Pruszyńskim. Cóż za spotkanie! Jak trudno je opisać słowami, które nie oddają jego bogactwa i całego wzruszenia dzielonego przez Francuzów i Polaków.
Po wspólnym obiedzie, odbyła się konferencja pana Jacques Wacek o pobycie polskich wojsk we Francji. Była pasjonująca z licznymi dokumentami datującym na 1939-1940 rok.
Wzruszające były również wystąpienia Piotra czy pani Barbary Wibrowskiej przedstawiającej historie i znaczenie obrazu Jasnogórskiego dla Polaków.
Na całej uroczystości obecna była TV Polonia, której wiele osób udzieliło wywiad, także ja. Będzie je można obejrzeć w programie "Kierunek zachód".
Wspaniały dzień, ubogacający wewnętrznie intelektualnie i duchowo. Jestem bardzo wdzięczna, ze mogłam w nim uczestniczyć.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz