wtorek, 4 kwietnia 2023

Wiosennie, świątecznie, pracowo i o młodej skórze słów kilka.


Rzezucha rośnie jak szalona. Czuje wiosenne słońce i ciepło. No z tym ciepłem to trochę przesadziłam bo na dworze mieliśmy 1°C dziś rano ale 15°C  popołudniu będzie. Czyli ciepło nie jest. Ale od wczorajszego popołudnia mamy słońce a to cieszy mnie ogromnie! Rzeżucha pewnie to czuje i wie dlatego taka mila jest! ha, ha... 

Praca nadal mnie przygniata. Choć ja lubię to od dwóch dni mam jej dosyć bo czuje się zmęczona, zdemotywowani, jakaś taka zbyt pełna. Prace uczniów i studentów się piętrzą. Mam ich setki. Poprawiam każdego dnia po trochę ale końca nie widać. Wręcz przeciwnie wciąż napływają nowe. Chciałabym zwolnić trochę tempo i liczę już dni do wiosennych wakacji i do wylotu na Majorkę by w końcu odsapnąć trochę. 

Dzis rano miałam wyczekana od ponad 2 lat sic! wizytę u dermatologa. Kontrole usuniętego znamienia miałam mieć 6 miesięcy po zabiegu. Minęły ponad 2 lata... Nie można się było umówić bo wciąż nie ma miejsc, nie ma terminów. 

Kontrola poranna pomyslna. Nie mam powodów do obaw. Przy okazji po pomiarach jakaś maszyneria dowiedziałam się, ze moja skóra na twarzy ma 44 lata choć metryka pokazuje 50. I jak takie dziecko, które z niczego się cieszy ucieszyłam się i ja. Pani dermatolog stwierdziła, ze wyjątkowo dobrze dbam o skore twarzy i ciała i ze dlatego ma ona dość młody wygląd. Poleciła mi kontynuować. Czyli maksymalne nawadnianie wewnątrz i zewnątrz. Odpowiednie kosmetyki i przede wszystkim ochrona. Bretania jest regionem we Francji, gdzie jest najwyższa zachorowalnosc na wszystkie typu nowotworów skory.  Jak dodać do tego spożycie alkoholu czy % samobójstw to jakiś niezbyt pozytywny obrazek tego regionu się wylania. Biją rekordy w niechlubnych kwestiach. szkoda bo region jest PIEKNY! 

Dobrego wielkiego wtorku. 


 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz