niedziela, 27 lipca 2014

Etap czwarty - Ottawa, samochód i pech.

Opuscilismy wczoraj Montreal wczesnym rankiem. I zaczelo sie od pecha choc były ich dwa we wczorajszym dniu! Z walizkami czekaliśmy na autobus express by dojechać do lotniska. Mieliśmy nasze elektroniczne bilety. Jednakże, gdy wdrapalismy sie do autobusu z walizkami (trzema) bilety zamrugaly na czerwono i stop.... Ani kroku dalej. Bilety nieważne. Wysiadka z autobusu i bieg po nowe bilety. Kolejne 30 dolarów. Te okazały sie dobre.  W autobusie pogawędka z podrozujacymi zmieniła sie w całkiem głośne żarty i salwy śmiechu. Wesoły autobus mieliśmy. Szczegolnie jak zgodnie ze Stephanem wykrzyknelismy : " Vive le Quebec libre" - słynne zdanie generała de Gaulle!

Na lotnisku miła ńiespodzianka czekał na nas czarny Mitshubishi, wielki, prawie terenowy wóz, w pełni wyposażony. Zaladowalismy sie do niego i kierunek Ottawa! Fajnie sie jechało przez kanadyjskie lasy. Obiad po drodze w knajpie Diner - dokładnie takiej jak na wielu filmach np w tym o Sarze, która poznała Harrego.... Wow!
 Wokol nas same grubasy z wielkimi talerzami frytek, kanapek i z Pepsi czy Coca Cola a my... Wielkie talerze sałatek z kurczakiem a w szklankach woda....

Ottawa - cudowna, piękna!

Glowny budynek Parlamentu
 
 

 i jego boczne skrzydlo
 
 

Pomnik krolowej Elzbiety II, to ona do dzisiaj mianuje Premiera Kanady
 

I kanadyjskie feministki przed Parlamentem
 
 
 

Znacznie bardziej nam sie tutaj podoba niz w Montrealu. Zwiedzalismy miasto zostawiając samochód na jednej z ulic w centrum, w rzędzie innych samochodów zaparkowanych w tym wlasnie miejscu. Jakiez było nasze zdziwienie gdy wieczorem okazało sie, ze na szybie mamy - Mandat!  Całe 90 dolarów za złe parkowanie, rzekomo na przystanku autobusowym. Wytrzeszczalismy w trójkę oczy ale zadnego przystanku jak ńie widzieliśmy tak nie wdzielismy! Nie wiem do dzisiaj, gdzie ten przystanek na którym staliśmy?  Dwa samochody za nami i przed nami tez miały mandaty reszta nie? Wyglada to jednak tak, ze mandat droga internetowa zapłacić musimy bo 10 sierpnia zamieni sie on w 160 dolarów.... Dyskutowanie z miejska policja wydaje sie niemożliwe ale jeszcze wuja o radę spytamy.      
       
 

Kanal Rideau czyli system sluz laczacych rzeke Ottawy z jeziorem Ontario, dzis dziedzictwo ludzkosci UNESCO
 
 

 


W Ottawie mieszkamy w Centrum konferencyjnym Uniwersytetu Saint Paul i jest to znakomite miejsce! Polecam! Tanie, wygodnie, pieknie położne w parku, super serwis studentów po prostu ekstra! Mamy tutaj całe mieszkanie 40 metrów około.... I wiewiórki za oknem.
Dziś urodziny Antka - 9 lat! Jedziemy do Canadian upper village i dalej do Toronto... Przygody, przygody byle bez pecha!

 

Ukwiecona i ubarwiona flagami ulica Wellington w centrum Ottawy
 
 

 A oto jak w Kanadzie i w USA odbywa sie sprzedaz prasy - nie ma kioskow tylko wrzuca sie do takiej skrzynki na rogu ulicy monete i otrzymuje swoj Newspaper!
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz