czwartek, 17 lipca 2014

Hotel, mieszkanie czy pokój ? Czyli gdzie się ulokować w Nowym Jorku ?





Nowy Jork… piękne miasto, można w nim spędzić wiele miesięcy a i tak nie uda się wszystkiego zobaczyć. Zarazić się jednak jego dynamizmem zazwyczaj udaje się już w kilka godzin bądź dni. Gorzej z lokum. Ceny są strasznie wysokie. Najtańsze hotele na Manhattanie – bo zazwyczaj tę dzielnicę się zwiedza, a że miasto jest tzw : « global city » to trzeba być blisko (blisko oznacza tutaj około 20 km), to minimum 120$ i w górę. Parkingi równie drogie, za dobę.
Zaczełam więc szukać w dzielnicach obo : Queens, Brooklyn, Bronx czy New Jersey. Jest nieco taniej w 2 gwiazdkowych hotelach i motelach ale albo jest widok na autostradę, albo linia szybkiego pociągu przechodzi tuż za oknami, albo trzeba wydać 200$ za jedną noc. A koszty dojazdu do Manhattanu też są niczego sobie. Nie mwoiac o opiniach innych turystow, ktorzy pluskwy na materacach hotelowych opisuja... american dream w brudnej postaci.

I tak, trafiłam na strony airbnb… wynajem prywatnych mieszkań i pokoi w mieszkaniach i w domach,  na całym świecie. Poznałam więc już kilka osób w Nowym Jorku kierując do nich moją listę pytań. Na Brooklynie, bo tam jakoś mam ochotę pomieszkać, za pokój w czyimś mieszkaniu trzeba liczyć 70 $ i więcej, ale myślę, że będzie przyjemniej i ciekawiej.

Można oczywiście źle trafić, można się naciąć jak to się po polsku mówi, ale…
Sprawdzam referencje, dzwonię do gospodarza by nawiązać kontakt, i przede wszystkim biorę tam gdzie są pozytywne opinie innych podróżników, dużo pozytywnych opini i to z różnych państw, w różnych językach. Trafiłam nawet na opinie Polaków na temat Michelle, do której się wybieram.

Zaczęło mi się to podobać… i chyba wynajmę podobnie lokum w Bostonie a może też w Waszyngtonie. Będzie to premiera bo my raczej hotelowi  jesteśmy, ale to chyba lepszy sposób poznawania kraju od wewnątrz… poprzez mieszkanie z jego mieszkańcami.

1 komentarz:

  1. Chcialabym mieć takie dylematy Agnieszko. Podróż do NY to nie lada ekscytująca wyprawa i bardzo kosztowna. Trzymam za Was kciuki i wspaniały wypoczynek. :-)

    OdpowiedzUsuń