Drugi tydzien 2018 roku... wypelniony po brzegi...
1. Praca zawodowa
Nie wydarzylo sie nic szczegolnego ot gorki i dolki jak zawsze. W moim liceum uczylam, jak cotydzien, od poniedzialku do piatku te moje 18 etatowych godzin. Bylam niezwykle szczesliwa w poniedzialek rano wracajac do moich uczniow i zaczynajac pierwsza lekcje od "daty dnia". Tego im najbardziej podczas wakacji swiatecznych brakowalo!
Do tej pracy szkolnej doszla praca domowo-licealna poza-lekcyjna. 20 godzin pracy w domu: sprawdziany, lekcje oraz rozpoczelam przygotowanie do mojego egzaminu, ktory zdaje w przyszly piatek - pewnie kolejny tydzien bedzie pod jego znakiem?
2. Praca domowa
Jak zawsze: wszystkie posilki ja... czyli jakas godzina dziennie. Plus 2 h sprzatania, 2 h prasowania.
Reszte zrobil maz... to znaczy zrobil zakupy i przywiozl mi z zakupow wlasnie w srodowe popoludnie ten oto bukiet lilii... ucieszylam sie bardzo! Bo to rzadkosc by tak nieproszony, cos z siebie z tymi kwiatami...
3. Dieta czyli zdrowe odzywianie
Tak po swietach waga lazienkowa wskazala dodatkowy 1 kilogram u mnie i az 3 kilogramy u meza! Tylko Antek nie utyl ha, ha...
Wrocilismy do naszego trybu posilkowego i moim ulubionym posilkiem w tym tygodniu byla: Dorada pieczona z koprem wloskim i cytrynami w piekarniku - nasz wczorajszy obiad.
Jednakze we wtorek po obiedzie w szkole skusilam sie na kawalek Ciasta Trzech Kroli - mielismy w pokoju nauczycielskim tzw: galette des rois, z zyczeniami noworocznymi do tego wino, cidr, soki... nie wypadalo odmawiac!
4. Treningi
W tym tygodniu to 2h25 cwiczen oczywiscie z Ewa Chodakowska! Skalpel, Slim Fit, kilka 6-cio minutowek oraz dzisiaj rano 31 minut joggingu. Wracam powoli do normalnego rytmu. i Ciesze sie z tego.
5. Wydatki
Te domowe: jedzenie i produkty sprzatajaco-myjace sa spore bo po wakacjach musialam uzupelnic niedobory... mamy wiec 170 euro na liczniku. Do tego doszly wydatki zwiazane z obnizkami... kupilam sobie nowe tenisowki od Coq Sportif, zreszta kazdy dostal po jednej parze, troche bielizny w rozowosciach i pomaranczach od Princesse Tam Tam i nowa lokowke do wlosow z 7 nakladkami bede teraz prostowac, falowac, krecic... Razem 115 euro jesli o mnie chodzi.
6. Czytam w tym tygodniu
Zakupionego w Polsce Davies'a "Serce Europy". Strasznie mnie wciagnelo...
Kusza mnie te zdania:
"Nie chodzi o to, ze Polacy sa z natury bardziej wrazliwi na kwestie moralne niz inne narody, a jeszcze mniej o to, ze ich postepowanie jest w jakism stopniu lepsze pod wzgledem moralnym. Bynajmniej. Jesli juz to stresy i napiecia zwiazane z zyciem w Polsce zaowocowaly wyzsza proporcja moralnych porazek, drobnej przestepczosci i spolecznego zla niz w innych, szczesliwych krajach. (....) I to niewatpliwe dlatego Polska zrodzila tak wielu oszustow i lajdakow, a z drugiej strony - najwspanialszych ludzi, jakich mozna bylo miec nadzieje spotkac na swojej drodze" strony 82-83 - do glebokiego przemyslenia!
Bede pewnie jeszcze czytac ze dwa tygodnie.
7. Wydarzenia specjalne
Nigdzie w tym tygodniu nie wychodzilam... zrobie to dopiero dzisiaj wieczorem bo idziemy do kina. Jednakze w czwartkowe poludnie spedzilam sporo czasu z kolega, ktory nagle stracil ojca w grudniu. Wyszlismy wiec razem na obiad bo... po rpostu potrzebuje wsparcia, pogadania.
I wydarzenie tego weekendu WOSP. Moja ksiazka w licytacji link tutajhttps://www.facebook.com/wosp.paris/photos/a.243640189126785.1073741827.243349355822535/972854329538697/?type=3&theater
Dobrego weekendu!
Piękne te lilie. Miło, że zostały wręczone bez okazji. Trzymam kciuki za egzamin.
OdpowiedzUsuńMoj man i kwiaty to raczej dwa bieguny. Jak sie nie upomne to nic z tego... a tutaj raz pomyslal wiec trzeba bylo podkreslic! dzieki, pfu, pfu.. by nie zapeszyc.
Usuń