W lutym 1990 widziałam moja babcie po raz ostatni. Leżała na swoim łóżku i po prostu umierała. Przed moim wyjazdem wręczyła mi ten pierścionek - przewidziany na moje 18 urodziny, do których pozostawało jeszcze dobre półtora roku. Powiedziała, ze jej już nie będzie by mi go dać w dniu moich 18 urodzin więc teraz.
Nie zrozumiałam wtedy znaczenia tego gestu.
dis doskonale rozumiem. Pierścionek mam do dziś.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz