poniedziałek, 17 lutego 2025

Sycylia 1: Taormine i budżet....


Pierwszy tydzień lutowych wakacji spędziliśmy na Sycylii. A ścislej tydzień i jeden dzień. 
Wyjazd w lutym na Sycylię to trochę postale wiosny. Temperatury codziennie oscylowały miedzy 15 a 20/21° w cieniu. Bywały przelotne opady deszczu ( w dzień 1 i dzień 8) ale powietrze jest bardzo cieple, delikatne, żadnego lodowatego wiatru czy zimna, które atakuje skore i drogi oddechowe. 
Wyleczyłam zreszta moje kolejne zapalenie zatok w 24 godziny! 

Luty to jeszcze nie pełnia turystycznego sezonu, gdyż ten rozpoczyna się 1 marca i trwa do końca listopada na wyspie. Latem czyli w lipcu i sierpniu jest tez mniej turystów bo to miesiące, w których jest 35 do 40°C w cieniu więc to tez nie jest najlepszy czas na zwiedzanie. Pełnią sezonu to maj i czerwiec i wtedy zwiedzanie jest utrudnionie obecnością tłumów i konieczwoscia rezerwacji w najbardziej obleganych miejscach. 
Podobnie rzecz ma się z budżetem... 
Nasz był dość niski:
- Przeloty 18 i 19 euro ( Paryż Beauvais-Catania i Palermo-Paryz)
- Walizka 1,  na nas dwóch 29 euro w obie strony
-wynajem samochodu na tydzień 66 euro
- hotele na 7 noclegów, 4 i 5 gwiazdkowe 600 euros ale śniadania tylko w 2 miejscach reszta w kafejkach obok hotelu - duzooo taniej!
- posiłki okolo 15 euro od osoby za posiłek czasem trochę mniej czasem więcej ale średnio 60 euros dziennie na nas dwóch. 

NAJDROŻEJ - wejściówki choć jako nauczyciel mam trochę zniżek ale mimo wszystko trzeba było wybierać bo każdy kościół chce po 2,5 euro za 1 osobę wejście a kościoły są co 50 metrów... muzea i inne pałace dużo drożej... 

Razem 1200 euro za 8 dni, za 2 osoby w dość luksusowych hotelach. 

Pierwszy dzień rozpoczęliśmy od zwiedzania Taorminy... i kilku stoków Etny (następny post) pogoda była zmienna ale było bardzo ciepło. Wszystkie zdjęcia poniżej są z Taorminy i zachwyciła mnie na początku eksplozja kolorów nie tylko w naturze ale tez na talerzach na przykład. Z Taorminy przy przejrzystym niebie widać szczyt Etny na ponad 3300 metrów nad PM ale akurat my mieliśmy chmury. 

Taormina to położone na wysokościach miasteczko, ulubione przez wielu dawnych i dzisiejszych celebrytów ( Wilhelm II, Mikołaj II, Wagner, Klimt, Freud, Picasso, Gide czy Garbo) bo zachwyca widokami, swoją forma i kolorami... Już starożytni Grecy zainstalowali się tutaj w 4 wieku przed Chrystusem - słynny grecki teatr ale nie najpiękniejszy na wyspie a z droga wejściówka. 
Naumachia czyli te nisze w murze zachwyciły nas bardziej bo świadczą o geniuszu Greków i Rzymian, którzy wybudowali je by kreować spektakle bitew morskich na stokach Etny! 
Obiad w Taormiie? Same turystyczne pułapki poza może Osteria di Rita - tez przyciąga turystów ale jest prowadzona przez 4-te pokolenie kucharzy... a wszystko zaczęło się od babci Rity... znakomita obsługa i pyszności sycylijskie w rozsądnych cenach. 


















 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz