Empedocles w 500 roku przed Chrystusem pisał
"Mieszkańcy Agrigento budują domy i świątynie tak jakby nigdy nie mieli umierać i jedzą tyle jakby mieli umrzeć nazajutrz"
200 000 mieszkancow, antyczne Eldorado, bogate i piękne!
Dis możemy podziwiać dwie agory: dolna i górna z ruinami świątyń, kolumn, grobów... Miedzy świątyniami rzymska Via sacra.
Wizyta rozpoczyna się od świątyni Junony wybudowanej w VI wieku przed Chrystusem... to są pierwsze zdjęcia... dalej mury obronne miasta długie na 12 km i wysokie na tyleż. W ich wnętrzach stare groby, część z nich jest już paleochrzescijanska.
Najpełniej zachowana świątynia to Tempio della Concordia, 430 przed Chrystusem ale od V wieku używana jako kościół chrześcijański i wzmocniona dodatkowymi murami od wewnątrz. Przed nią upadły Ikar, Igora Mitoraja, Polaka, jak w Syrakuzie!
Następnie ruiny świątyni Ercola, radości olimpijskiej czy Kastora i Polluxa.
W dole ogrody Kolymbethra z drzewami pomarańczowymi i innymi dobrodziejstwami, które można czasami na miejscu kupić.
Te wielkie kamienne postacie tak zwane telamony były jedna z fryz świątyni Zeusa: wysokość 7,5 metra, same kolumny miały 20 metrów wysokości, dziś leżą w kawałkach ale robią wrażenie potęgi tych budowli.
Muzeum archeologiczne obok jest warte obejrzenia.
Wejście, jak wszędzie, 16 euros od osoby.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz