Mam nadzieje, ze już za tydzień!
Wczoraj jeszcze zadzwoniła Francesca - nie sadze, ze to przypadek - i mówi "kochana tam jest tak pięknie!!! Tam jest słońce takie jak na twojej twarzy każdego dnia!!!"
Tak więc czytam przewodnik oglądam programy geograficzne... jednym słowem "ostrze zeby" na Sycylię...
Chce zapomnieć o
o szarosci
o chorobach
o powodziach
o niezapłaconych pensjach z edukacji narodowej
o blokadach uniwerku
o zimnie
o wojnach
o zabójstwach w mieście, w którym mieszkam
I o wielu innych kwestiach choć pewnie się o wszystkim nie da...
Ale z taka wdzięcznością i nadzieja patrzę w przyszłość...
Odczuwam ogromna RADOSC z samego czekania na ten zimowy wypad!
Pozdrawiam niedzielnie z nad naleśnika... dziś święto naleśnika pogańskie we Francji czyli Chandleur!
niedziela, 2 lutego 2025
Sycylia!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz