niedziela, 31 grudnia 2017

2017

Zdjecie z 26 grudnia, ze Starego Rynku w Poznaniu

Sylwestrowe popoludnie 2017 roku. Otworzylam nowo zakupiony komputer i znow spedzam kilka chwil na blogu, z wami... blizszymi, dalszymi tymi naj, naj i tymi, ktorych ledwo znam. Blog a raczej blogi sa czescia mojej codziennosci. Wiec nic w tym dziwnego, ze akurat teraz. 

Kilka godzin temu wrocilismy do domu z podrozy z Polski i z Berlina. Szczesliwie i calo... dla mnie bojacej sie latac to wazne. Bo rok 2017 w kilka lotow obfitowal. Tylko 10. Dla jednych to miesieczna dawka dla mnie roczna i wystarczajaca.

Jaki byl ten 2017 rok? Czas na krotkie podsumowanie...

Byl fajny, bardzo laskawy i za to jestem Temu co w gorze bardzo, bardzo wdzieczna!

1. Moja najblizsza, trzy osobowa rodzina jest zdrowa. 
Dalej juz nie jest tak dobrze... Mama troche choruje, bola ja nogi i chcialbym by sie to na lepsze obrocilo... z innymi czlonkami rodziny tez nie jest super-zdrowo, ale niestety trudno tutaj sie komus w jego zycie i sposoby zycia wtracac. 

2. Antek rozwija sie doskonale. Uczy sie doskonale. Spiewa, uprawia sporty... ma swoje sukcesy i jest kochany do tego wiec pelnia szczescia jak dla mnie.

3. Z mezem mym zyjemy zgodnie przez 99% roku. Rekord jakis nam sie tutaj zebral. Chcialabym by w pracy lepiej mu szlo. Bo moze byc duzo, duzo lepiej... ale nie jestem NIM. 

4. W mojej pracy idzie mi bardzo dobrze bo i prace uwielbiam ( z wyjatkiem dojazdow). W czerwcu dostalam promocje. Zarabiam wiecej. Mam lepsza pozycje. Przeszlam przez pierwszy etap kolejnego konkursu z jezyka polskiego do sekcji miedzynarodowych. 19 stycznia zdaje etap ustny. Czuje sie w mojej pracy dobrze, bardzo dobrze a i moze uda sie jeszcze cos ulepszyc?

5. Wydalam moja trzecia ksiazke. Ma same dobre recenzje. Dosc dobrze sie sprzedaje choc piszac ja nie myslalam o tym aspekcie... Zrobilam to dla Kogos i dla jeszcze Kogos i jeszcze... dla kilku bardzo znaczacych osob. Moich aniolow strozy. Z milosci i z potrzeby serca. 

6. Odbylam kilka podrozy: wysypy Kanaryjskie, Poludniowe Wlochy, dwa razy Polska, Berlin teraz na koniec roku plus oczywiscie podroze po Francji... mam glowe pelna wspomnien, slow i emocji.

7. Spotkalam na swojej drodze kilku wspanialych ludzi, roznych narodowosci, roznych jezykow. Mam kilku nowych przyjaciol... mysle teraz o nich cieplo...

8. Wiele sie nauczylam... wiele przemyslalam... zadecydowalam i byly to dobre decyzje... wiele przeczytalam, wysluchalam, przestudiowalam... jestem bogatsza, duzo bogatsza.

9. Napichcilam sie tez sporo, nakosztowalam... tyle przyjemnosci i wrazen!

10. Zawsze realizuje moje postanowienia... nie tylko te noworoczne. Jestesm wielkim upraciuchem i jak czegos chce to to predzej czy pozniej zdobede niezaleznie od tego czy to wymarzona figura, waga, sukienka czy nowy tekst do publikacji... od jutra wiec zaczynam nieco od nowa, ale z glowa pelna planow i marzen, ktore zrealizuje bo tak umiem i wiem czego chce! 

A wam, kochani czytelnicy tego bloga, zycze milego ostatniego wieczoru 2017 i spelnienia marzen w 2018!



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz