Ja sobie odsapnę w ten weekend ale mój syn dalej będzie ostro pracował, zasuwał wręcz. On ma odporność! i ambicje tez!
Dis pojechałam do pracy bo miałam 2 klasy. Fajne lekcje, fajnie się z nim gadało! Lubię moja prace, bardzo ale nienawidzę warunków jej wykonywania, tych zmian, dojazdów, tej administracji ani niskich zarobków.
Antek pojdze w końcu w przyszlym tygodniu do szkoły na 3 dni... bo od czwartku długi, 4 dniowy weekend we Francji.
Moze uda się jutrzejszy podwieczorek z Polonia jak pogoda dopisze? Bo, z era sobie popisze to już wiadomo!
MENU na dziś
SNIADANIE: woda z cytryna, chleb z purée z migdałów i z bananem, zielona herbata
10:30 mini kanapka z gotowana szynka, jogurt owczy, kawa
OBIAD taboulé z ogorkiem, mieta, ciecierzyca i sardynki. Zioła.
Podwieczorek: mała gruszka i mała mandarynka, kostka czekolady, zioła
Kolacja Nadziewane płaty ciasta Brick: tofu oraz tuńczykiem, sałatka z roszponki i z pomidorow.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz