Weekend na wsi, wśród drzew, kwiatów i śpiewu ptaków. Calkowity relaks czy ladowanie baterii. Ela była z nami wczoraj i było bardzo miło!
Niespodziewanie pojawiła się tez chrzestna mojego męża czyli ciocia Nicole z Michel'em... Cudne wspomnienie pozostało i z nim zaczynam nowy tydzień. Za chwile do pracy!
Dzis wieczorem pierwsza rada pedagogiczna dla mojej pierwszej klasy liceum a po niej pierwsza dawka szczepionki Pfizer...
Jutro rano spotkanie w kuratorium w sprawie mojego projektu. Dalsze lekcje, wypisywanie świadectw i opinii, praca nad książka... będzie dużo zajęć i plan napięty a jednak uśmiech i energia są, towarzysza.
W przyszła niedziele popołudniu spotkanie tutejsze Polonii z drobnym piknikiem i zabawami dla dzieci!
Menu na dziś
Sniadanie: sok z rzepy i z karczocha, owsianka z bananem i z cynamonem na mleku migdałowym, zielona herbata
Kawa
Obiad - w pracy: sałatka z soczewicy zielonej z cebulkami dymkami, pomidorami, ogórkiem, tarta marchewka i sardynki pieczone, sos winegrette, zioła.
Podwieczorek: morele, nerkowce i gorzka czekolada
Kolacja: ratatouilles, pieczona ciecierzyca, chleb, jabłko.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz