Ponieważ Wigilie przygotowuje sama choć wiozę ja do teściów to tez i sama zrobiłam MENU myśląc i rozważając od kilku dni co i jak.
Podam 2 przystawki, jedno danie główne, sery z salata i oczywiście deser.
Przystawka zimna już tradycyjna:
Losos gravlax ( sama go robie) na ziemniaczkach ratte z bita śmietaną chrzanowa.
Przystawka ciepła
Malze Świętego Jakby w mandarynkach na purée z trybuli bulwiastej z kilkoma listkami brukselki.
Danie główne
Ryba Bar czyli okoń morski pieczona podana z sosem grzybowym i z risotto z prawdziwkami i kurkami.
Sery i sałata
Na deser tradycyjna Gałąź wigilijna ale zamówioną tym razem u Thierry Bouvier
Wanilia i maliny.
Mam nadzieje, ze cos przygotują na aperitif.
Zrobie tez tort orzechowy dziadka mojego na 25 grudnia... I na tyle.
Barszcz i pierogi zjemy sobie na obiad w Wigilie w trójkę!
Na zdjeciach moje galezie wigiljne z poprzednich lat w obu wersjach czekoladowych z malinami i w kumkwatem i physalis.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz