niedziela, 18 września 2022

"Boże ciało". Film do obejrzenia!




Film jak cios albo kilka ciosów w żołądek, w poprawność myśli i ocen, w konwenanse... Bardzo poruszył mną ten obraz. Jest aktualnie dostępny bezpłatnie na kanale Arte i zupełnie przypadkiem wczoraj wieczorową pora na niego trafiłam. 
Historia chłopaka z poprawczaka o pięknym imieniu Daniel, który zwolniony warunkowo, jedzie na drugi koniec Polski i tutaj w dość dziwnych okolicznościach zostaje samozwańczym księdzem! Nie jest to jednak do końca krytyka kościoła katolickiego w Polsce i na świecie... nie jest to do końca krytyka poprawczaków i królującej tam absurdalnej przemocy... nie jest to do końca krytyka zwykłego ludzkiego kłamstwa, uzurpacji... Ten film schodzi głębiej! Dużo głębiej! I dlatego myślę, ze warto go zobaczyć. 

Co pokazuje ten obraz? 

Przede wszystkim pokazuje na kilku płaszczyznach problem, nigdy nie rozwiązany, ZLA... skąd ono jest, skąd się bierze, na poziomie indywidualnym i kolektywnym? Film zawiera kilka odpowiedzi-hipotez na to jakże złożone i uniwersalne pytanie. 

Po drugie film pokazuje wycinek społeczeństwa - dość szeroki, społeczeństwa, które żyje w konflikcie, w konfliktach... tez na kilku poziomach i dotyka tym samym nie tylko polskiego społeczeństwa ale społeczeństw w ogóle, w sensie uniwersalnym ukazując ich zlozonosc. 

Po trzecie obraz ten uwypukla zawiedzione aspiracje, marzenia, projekty i plany pokolenia 2000... które chowa swoje żale i sutki w alkoholu i generalnie w agresji i w przemocy. Ci młodzi potrzebują zrozumienia, przebaczenia.

Po czwarte to film o przekraczaniu, transgresji... granic... tych fizycznych, tych duchowych, tych biologicznych tez poprzez sceny związane z niekończąca się żałoba... emocjonalnych, seksualnych, tych związanych z uzależnieniami od alkoholu, narkotyków, imprez... 

Krytyka kościoła? Nie, nie widzę jej specjalnie tutaj. Kościół jako jedna z instytucji społecznych gra te sama role jak przedsiębiorstwo burmistrza gminy i jak poprawczak. Jak każdą instytucja i ta nazywana kościołem jest pogrążona w tym wszystkim co wymieniłam wyżej. Zło jest w niej wszechobecne, konflikty są ukryte i jawne, transgresje dotyczą księży i wiernych. Kościół nie jest krytykowany bardziej niż inne instytucje a wręcz przeciwnie... Komasa pokazuje istniejące w nim dobro. 

Ten film to arcydzieło. 

Francuski tytuł filmu "La communion" nie oddaje w żaden sposób treści tego obrazu. Szkoda, ze został, według mnie, nietrafnie przetłumaczony. 


Po tylu emocjach zapraszam na ciasto z jabłkami i z przyprawami - przepis tutaj. 




 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz