sobota, 17 września 2022

Sobotnio, kwieciście... koniec lata?


Coz za miły dzień! Po porannej wizycie na targu, tym razem już w sweterku bo poranki są coraz chłodniejsze, powietrze coraz bardziej ostre... przyglądam się moim już nieco jesiennym kwiatkom domowym. Co przyniesie ta jesień? 

Z głośników sączy się powoli September Jazz i spowija swoim dźwiękiem cały salon. Pachnie kawa... Antek od rana już pracuje. Ja za chwile zacznę. 
Spogladam na moja miskę świeżych fig, na stosy winogron i pomidorów w soczystych kolorach lata. 
Popisze, pogotuje, poczytam, pomyślę, pouśmiecham się do moich kochanych najbliższych. 
Taka słodka sobota choć i sportowa tez. 
Milego weekendu. 


 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz