"Życie w tłumie jest gorsze od więzienia."
"Obcosc podpatruje nas z cienia"
"bo ciało kobiety nie należy do niej, ale do ludzkości"
"...Polacy go drażnili. Drażniła go ich stadność, bo ciagle do siebie garnęli, sklejali się w towarzyskiego gluta, który przemieszczał się w te i we w te po deptaku, zajęty sobą, pozornie pewny siebie, ale w gruncie rzeczy pełen kompleksów i wstydliwego poczucia niedopasowania."
czy
"Kobiety nie są zdolne do stworzenia organizacji państwowej ani nawet plemiennej, bo z natury swej podporządkowują się silniejszym..."
I tak moglam bym długo, długo cytować te powieść, która jest dla mnie prawdziwym majstersztykiem!
Przy okazji DZIEKUJE RODZICOM za prezent!
Odnajduje w tym tekście wszystko czego potrzebuje. Narracje trzymająca w napięciu, tajemniczość i retoryczne pytania, dziwna naturę i znane-nieznane relacje międzyludzkie, sporo historii, pytania etyczne i moralne... fizyczność i psychikę z całymi skomplikowanymi mechanizmami ich funkcjonowania oraz tajemnice śmierci, odchodzenia i życia.
Tokarczuk umieszcza akcje swojej powieści w czasach odległych ( mniej lub bardziej) ale jej narracja jest tak uniwersalna, ze zawsze mam wrażenie, ze pisze o tym co TERAZ a nie tylko o tym co KIEDYS! Tak jest i tym razem. I te cytaty u góry o tym świadczą w sposób dość ewidentny.
"Empuzjon" to dla mnie w dużej części powieść o cielesności, o jej akceptowaniu, akceptowalności bądź jej odrzuceniu. A ten temat jak wiadomo dotyka dziś nie tylko homoseksualnosci, transseksulanosci ale tez szerzej tematu gender, o którym od wielu lat jest już głośno.
Ale t tez powieść o wierzeniach, przekonaniach i ich granicach. O przenikaniu się...
Lektura cudowna, godna polecenia!
Ps: Teraz odczytam na nowa T. Manna...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz