Mieliśmy okazje porozmawiać kilka chwil i jak pisałam wczoraj wysłałam dziecku paczkę na Mikołajki z niespodziankami.
Wczoraj synek miał dwa ustne egzaminy. Jeden z filozofii z tematem "Strach" czyli La Peur...
Drugi egzamin z geopolityki z tematem "1947".
Z obu dostał dobre oceny i był bardzo zadowolony ze swoich performances.
W srode Antek dostąpił zaszczytu zamieszkania w pokoju indywidualnym. Dostał go narazie do końca marca i bardzo sobie chwali te znów nabyta intymność i możliwość wydajniejszej i dłuższej pracy. Ma tez ładniejszy widok bo na park i sporo słońca.
W ubiegły czwartek Antoni mówił na visio ze swoim starym liceum w Rennes, była to ponad godzinna konferencja wyjaśniającą uczniom klas maturalnych i ich rodzicom co trzeba zrobić by się dostać do Ginette. Podobno świetnie poszło i było bardzo dużo ludzi na łączach.
Oprócz tego jest zmęczony i mówi, ze to najcięższy okres miedzy wakacjami jesiennymi a świątecznymi. Nauczyciele ich tez tak twierdza. Brakuje światła, brakuje ciepła a ilość pracy się zwiększa więc trzeba się mentalnie i fizycznie trzymać.
Tęsknimy bardzo... w następnym tygodniu ma koncert pianistyczny i spotkanie z noblista, fizykiem.
Cdn.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz