Czas rozpakowac walizki... przed mieszkaniem
W sobotę
rano opuściliśmy Clermont Ferrand i ruszyliśmy w kierunku Alp. We Francji jest
dość niepojęty dla obcych zwyczaj organizowania wynajmu mieszkań w rezydencjach
czy tzw: zmiany turnusów wczasowych w soboty. Od soboty do soboty! Mamy więc co
letnią sobotę gigantyczne korki na drogach. W stacjach przy autostradach
kolejki do toalet, na bramkach autostradowych korki. Obawialiśmy się nieco
przejazdu przez region Lyoński bo tam ciągnie cały Paryż na południe dalej nad
morze Środziemne ale udało nam się zaliczyć tylko 5 kilometrów znacznego
spowolnienia. Następnie droga na Genewę była już bez tłoku. Po
drodze piknik, jak zwykle z widokiem na Alpy już.
Dojechaliśmy
koło 15h po zrobieniu zakupów na 4 dni w Morzine do Avoriaz. Avoriaz to tzw:
nowa stacja górska, wybudowana całkowicie w latach 1960 czyli gdy nastąpił boom
na zimową, narciarską turystykę. Takich stacji jest we Francji wiele choćby:
Flaine, Val Thorens czy Alpes d’Huez. Wszystkie powstały w tych latach i nastawione
są na turystów. Nie są więc ani tradycyjne, ani zbyt piękne za to najczęściej
znajdują się na “końcu drogi”, na 1800 metrów i wyżej, gdzie powietrze jest
czyste, gdzie nie ma ruchu samochodowego. Avoriaz jest miejscowoscią całkowicie
bez samochodów – samochód zostawia się na parkingu wjazdowym do stacji a dalej
są rowery, wózki drewniane na przewóz bagażu i elektryczny pociąg turystyczny –
wszystko bezpłatne.
Niżej na
1200, 1000 metrach znajduje się zazwyczaj tradycyjna miejscowość górska,
niejako gmina matka tej położonej wyżej u nas to Morzine.
Salon, moj maz juz na tarasie z niego widok na Morzine w dole...
Kuchnia
Salon z jadalnia i szafa z naczyniami czyli vaisselier
Sypialnia "dziecieca"
Nasza sypialnia... nawet toaletka, o ktorej marze w niej jest z taborecikiem... eh!
Lazienka z wanna... i ponizej z prysznicem...
Nasza rezydencja, grupy Pierre et vacances, która zresztą od Avoriaz rozpoczęła swoją ekspansję w światowej turystyce, znajduje się tuż przy wjeździe do miasteczka. To 5* turystyczna rezydencja dość sporej klasy. Składa się z kilku budynków, budynku recepcji, spa i basenu.
Korzystając z oferty znalezionej na ventes privées, 2-3 tygodnie przed wyjazdem, mamy tutaj 3 pokojowe mieszkanie o powierzchni 67 metrów, z dwoma łazienkami, kuchnią za… 75 euro za dobę. Może tutaj swobodnie mieszkać 6 osób: dwie sypialnie i kanapa w salonie na 2 osoby. Mieszkanie jest idealnie wyposażone: szlafroki, kapcie, ręczniki, ścereczki kuchenne, kuchnia w pełni wyposażona jest maszyna do kawy nespresso, czajniki, piekarnik, mikrofala, kuchenka indukcyjna, zmywarka do naczyń i są piękne naczynia, nieco widoczne na zdjęciu z vaisselier. W każdym mieszkaniu bezpłatne wifi, cinema-home, dwa odbiorniki TV w salonie i w sypialni rodziców, radia w salonie oraz w każdej z łazienek… W cenie wynajmu jest też basen, hammam, sauny, siłownia, tarasy z leżakami z widokiem na Alpy, wiele zewnętrznych basenów Jacuzzi.
salon przy recepcji
Widok z naszego tarasu na Morzin w dole
budynek recpcji
widok po prawej stronie... he, he
i tutaj juz samo Avoriaz
W cenie wliczone są też atrakcje Avoriaz i tak na 7 dniowy pobyt mamy 6 cało dniowych biletów darmowych na wszystkie wyciągi, Antoś miał 2 razy po 3 godziny: szermierkę i jazdę konną w górach bo to akurat wybrał a wybrać można sporo różnych zajęć dla dzieci młodszych i starszych. Dzieci od 3 roku życia mają mnóstwo atrakcji, zajęć oraz nawet w rezydencji zapewnioną opiekę kilka godzin dziennie. Mamy też w cenie wstępy dla dzieci do Aquariaz czyli tropików wodnych z atrakcjami, za bilety dorosłe musimy zapłacić ale ze zniżką czyli 6,5 euro wejście od osoby.
Warunki do odpoczynku są tutaj więc idealne dla rodzin, dla osób starszych, dla par.
Pogoda jest wyjątkowo piękna ma się nieco popsuć w środę i w czwartek. Jak narazie pełne słońce 23-24°C… zwiedzamy, gramy w golfa, w tenisa – 8 bezpłatnych kortów w Avoriaz!!!, w pingponga, pływamy, podziwiamy góry i zaczęliśmy nasze marsze. Jest cudownie!
Nic tylko wypoczywać, a wypoczynek po trudach roku szkolnego wskazany! Zatem odpoczywaj!
OdpowiedzUsuńAniu staram sie to wlasnie czynić!
UsuńWspaniałe zdjęcia i opisy!!! Dziekuje za możliwość podążania z wami odemnie tymczasem mały wiersz własny;
OdpowiedzUsuńCzyż godzisz
Się ze mną?
Są przepiękne ...
wiem z Kolcami
Do tegoz Cięte
(jak twoj jezyk....
Kochanie)
Róże -
Zawsze
W nas
Pozostaje
Zapach
Zapamiętany
Raz
Chociaz
Do objęcia i
ogarnięcia
trudny
trwa ...na wiecznosc...
i jeszcze
płatki
piękniejsze i
jeszcze
piękne kolory
maja takie
najlepiej
róże
może
ciagle
Kwiaty
ścięte ...
Waldemarze... Wiersz cudnej urody! Dziękuje! Wiem, ze u Ciebie zima a po niej wiosna....
OdpowiedzUsuńZamieściłas ;))) dziekuje merci ...po raz kolejny czytam twoje opisy i podziwiam zdjęcia - lubię czytać twoje opisy miejsc, podróży, relaksują mnie przenosząc w przestrzeni - sam chcialybym tak umieć pisać, z rozmachem i dokładnością i łatwością - zazdroszczę i podziwiam!!
OdpowiedzUsuńTak mamy trochę zimowe dni, po tej stronie Wielkich Gor Wododzialowych gdzie ja mieszkam, zima jest łagodna ale już od strony kontynentu dużo dużo zimniej. Byłem po drugiej stronie i temperatury 3-10 w ciagu całego dnia ale piękne krajobrazy ;)) niedługo napisze coś więcej ...dla was Bon Voyage!!!! ;))
Valdi ja Tobie dziękuje za tyle sympatycznych slow! Mam nadzieje, ze jakieś zdjecia z tych gór pokażesz? Ja w Australi tylko Grampians znam... I mam stamtąd niezwykle wspomńienia!
OdpowiedzUsuńNie wiedziałam, że na vente prive można takie okazje turystyczne wyłapać!
OdpowiedzUsuńBardzo fajne to mieszkanie i jakie widoki macie boskie!
na roznych stronach znajdujemy super oferty. najczesciej na voyages privés, groupon, ventes privées... albo tez very chic - strona podrozy z bazarchic.fr.
OdpowiedzUsuńpomylka - mytravel chic - strona podrozy na bazarchic... te ostatnia tez polecam na rzone markowe buty, torebki, kosmetyki, odziez... sporo fajnych ofert.
OdpowiedzUsuńZ cała pewnością bedą zdjęcia, obiecuje solennie ;)))
OdpowiedzUsuń