Idzie jak po grudzie! Ale powoli, powolutku poruszamy się do przodu.
I tak, Antek już wakacjuje w Bordeaux, następnie będzie tutaj z przyjacielem z Bordeaux. Potem będziemy trochę krążyć miedzy wsią-domem teściów a oceanem, mieszkaniem tam... na zmianę z teściami jedni tu, inni tam.
11 lipca przyjeżdża mój chrześniak! Na tydzień więc z nim tez i z Antkiem pokrążymy.
24 lipca wyjeżdżamy na nasze rodzinne wakacje. Stéphane ma 3 tygodnie urlopu i wyjeżdżamy na te 3 tygodnie. Na pierwszym miejscu Polska jakieś 10 dni i następnie południowe Niemcy, Bawaria i Tyrol, zahaczymy tez o Salzbourg bo on przy granicy.
Szykujemy więc taka objazdowke trochę... bo do wielu krajów i daleko trudno będzie w tym roku pojechać nawet z paszportem sanitarnym. Będziemy poruszać się samochodem służbowym mego męża również ze względów bezpieczeństwa by się stykać się ze zbyt dużą ilością osób i nie korzystać z transportów publicznych. Będzie to uciążliwe ale chyba nie mamy specjalnego wyboru.
Na pierwszym miejscu są moi rodzice i wizyta u nich czyli Poznań. Potem moja chrzestna i oczywiście groby rodzinne w Wałczu.
Dalej Nurymbergia - chcemy zwiedzić historyczne miejsca procesu, Monachium, obóz w Dachau, chodzenie po Tyrolu z 3-4 dni..., Salzbourg i Stuttgart.
Tak to wyglada narazie.
3 tygodnie w hotelach... W Poznaniu zawsze ten sam jak do tej pory, Novotel, a dalej poszukamy.
9 lipca druga dawka szczepienia dla nas 3... plus 15 dni nabywania odporności i paszport sanitarny powinien od tego 24 lipca zadziałać- na to liczymy.
Cieszę się jak ta wariatka i na takie wakacje! Miała być Japonia w tym roku, miał być Izrael i Sycylia ale nie będzie... poczekają na lepsze czasy.
Miłego dnia!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz