Z rozdziawiona buzia... jak zawsze ciekawy świata i ludzi! Od 10 dni czyli od początku wakacji świątecznych, Antek postanowił sobie, ze codziennie zrobi lekcje z języka polskiego i z języka rosyjskiego. Jak postanowił tak robi! Pisze, czyta, gada, robi ćwiczenia... coś go "opętało".
Teraz żałuje, ze wybrał niemiecki bo mógł wybrać rosyjski. Codziennie raczy mnie przemowa "Polska najlepsza" "Polacy są najlepsi".
Na początku zrobil sobie test z polskiego i jak się okazuje nie jest najgorzej bo ma poziom B1. Więc zaczyna być interesująco wręcz. Rosyjski... cóż test niepotrzebny bo jest calkowicie początkujący. Więc on robi lekcje ale ja muszę być w pobliżu, poprawiać mu wymowę, objaśniać jak coś jest niejasne.
I tak sobie językowo śpiewamy!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz