134 sztuki... z 1,4 kg maki... uff.... Produkcja dzisiejsza i poranna. Dobrze, ze mąż w domu to mogłam skorzystać z jego pomocy czyli wywalkowywal mi ciasto!
Przepis sprawdziłam i przetestowała w ubiegłym roku. Sprawdził się znakomicie.
Ciasto - proporcje są bardzo proste
500 g maki
4 łyżki oleju słonecznikowego czyli 50 ml
250 ml goracej, przegotowanej wody
lyzeczka soli
Zagniatamy na elastyczne ciasto. Parzy w ręce jak zagniatamy to normalne!
Farsze co kto lubi...
Teraz jak je przygotować do mrożenia...
Blanszuje je 30 sekund z osolonym wrzątku z dodatkiem 2 łyżek oleju.
Po tym czasie odcedzam i wykładam na tace, tacki, deski wysmarowane oliwa. Odczekuje aż ostygną. Następnie na mniejsze tacki - u mnie pokrywki od pudelek do przechowywania żywności - wykładam je już zimne. I wkładam na 45 minut do zamrażalnika. Na płasko, każdy pierog odseparowany od swojego kolegi.
Po tym czasie, lekko zmrożone pierogi przekłada do woreczków po 10 sztuk, tez na płasko. I mrożę głęboko.
Są gotowe do użycia i smak, GWARANTUJE, nie różni się od świeżych!
Wynik dzisiejszego poranka:
100 pierogow zamrożonych
33 sa na dzisiejsza kolacja mam nadzieje po ZWYCIESTWIE POLSKI!
1 sie rozleciał... więc spróbowałam wyciągając go z wrzątku czy dobry... dobry!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz