W 50 rocznice uzyskania przez Francuzki i Francuzów prawa do aborcji, zapisano ja dziś w Konstytucji V Republiki. Francja jest pierwszym krajem, który zdecydował się na ten krok by chronić praw kobiet w obliczu narastających reakcyjnych zagrożeń. Porażająca większość naszych deputowanych, senatorów, polityków ale tez obywateli jest za tym prawem i za wolnością dla kobiet w tej kwestii.
Miałam nadzieje, ze zostanie polskie, restrykcyjne prawo, zmienione szybko po wygranej opozycji z października ubiegłego roku, ale czytam i słyszę, ze sprawa jest odroczona. Podziwiam Polki za tyle cierpliwości w znoszeniu upokarzających je zapisów prawnych.
Aborcja była i zawsze będzie dramatem kobiet, w większości kobiet choć tez niektórych mężczyzn. Nie znaczy to jednak, ze jej zakaz rozwiąże wszystkie problemy związane z macierzyństwem, tacierzyństwem i życiem płodu. Raczej wręcz przeciwnie. Praktykowana od początku ludzkości w różnych kulturach i w ramach różnych wierzeń i praktyk religijnych lub ich braku pozostaje, jak mowila Simone Veil : Dramatem. Czasem bywa jedynym wyjściem, czasem jest koniecznością, czasem zwykłym wyborem kobiet. Każda z nas powinna mieć wybór.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz