Niedaleko od Kirchberg czyli 5 kilometrow dalej, w tej samej dolinie leży miejscowość Kitzbuhel. Znana szczególnie przez światowa jet-set i narciarzy. Jest tutaj dość luksusowo. Pamietam z mojego dzieciństwa transmisje ze zjazdów, slalomów... organizowanych właśnie w Kitzbuhel. Miejsce jest przeurocze ale tez bardzo turystyczne. Miasteczko zwiedziliśmy rano a popołudniu wchodziliśmy na Kitzbuehl Horn... ponad 6 godzin. Na szczycie, pod tym krzyżem na zdjęciach myślałam, ze umrę i ze wyżej, do anteny już nie dojdę... byłam cala mokra, oddech krótki... ale po chwili odpoczynku doszłam!!! Nie odpuściłam! Radość wielka bo lubię stawiać sobie wyzwania i wchodzić na szczyty, realizować swoje zamierzenia i marzenia!
To niezwykle ważne w życiu by zawsze dążyć do celu, nie poddawać się, realizować pomimo tego, ze ciężko, ze trudno, ze pod górę! Tylko trzeba te cele mądrze wybierać i żyć! A tam bardzo, ale to bardzo chciało nam się żyć!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz