Pominę milczeniem fakt, ze jak zwykle nowemu nauczycielowi w danej placówce wlepiają to czego nikt nie chce czyli WOS... mam więc klasy, w których mam tylko WOS po 30 minut w tygodniu... a nie mam historii-geografii.
W sumie mam 9 klas. 4 pierwsze klasy liceum, 3 drugie klasy liceum, 1 klasę o profilu technicznym i jedna klasę maturalna ale tylko na WOS i to tez jest profil techniczny.
Zobaczymy jak to będzie ale wyglada niezbyt ciekawie.
Mam te 18 godzin przepisowe.
Poniedzialek 8-10 a co drugi poniedzialek 8-12
Wtorek 8-10
Sroda 9-12
Czwartek 8 - 17, cale 7 godzin a co drugi tydzień 9-17
Piatek 10-17 albo w co drugi 9-17
Czyli końcówka tygodnia mega ciężką, z dużą ilością godzin a początek tygodnia mega cool... bo mam 3 popołudnia wolne.
Teraz się zorganizuje.
W poniedziałki, wtorki i środy będę mieć po te 5-6 godzin popołudniu by przygotować się do i poprawiac to co ma być poprawione.
Sport będzie wieczorami bo rano nie wyrobie.
Weekendy chce zachować wolne.
Muszę znaleźć tez czas na pisanie i na inne zaangażowania na Naukach politycznych, w stowarzyszeniach... na rodzine, gotowanie, sprzątanie - chyba kogoś zatrudnię bo nie wyrobie...
tak sobie myślę
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz