poniedziałek, 18 września 2023

Drugi tydzień w klasie Prépa Ginette... twarde lądowanie

Róże ogrodowe od teściów... uwielbiam róże z ogrodu! 

Wczoraj mieliśmy dosłownie kilka minut na rozmowę z Antkiem i akurat byli u nas dziadkowie to mogliśmy wesprzeć Antoniego na odległość wszyscy w czwórkę. 

Praca nabiera tempa i pierwsze trudnosci są już na drodze ale tez dużo radości. 
To co nie zaskakuje a się potwierdza, niestety z niekorzyścią dla Antoniego, to różnica w poziomach. Studenci kończący najlepsze paryskie licea ( z Paryża i jego regionu) bądź przybywający z francuskim liceów z zagranicy maja o wiele wyższy poziom z matematyki czy języków obcych. 
Od zawsze tak było i w niczym ta informacja nas nie zaskakuje. Ale trudno się tego doświadcza na własnej skórze, jak się podczas pracy dowiaduje, ze takie czy takie zagadnienie z matematyki np już ci z Paryża dawno maja w małym paluszku bo przerobione i przestudiowane a ci z prowincji nawet nie tknęli. 
Z czasem jest szansa przy ogromnym nakładzie pracy indywidualnej, ze się to wyrówna, ale to jest szansa nie pewnik. 

Podobnie rzecz się ma z językami. Tutaj akurat Antek nie ma braków bo wysyłaliśmy go na staże językowe więc jest w czołówce swojej grupy. 
Wykładowcy tez są różni. Na przykład z filozofii trzeba bardzo wiele rzeczy uzupełnić bo znowu ta sama historia w liceum prowincjonalnym nie wszystko zostało na lekcjach w klasie maturalnej zrobione. 
Roznieś więc w poziomach liceów we Francji są OGROMNE. I żadne trąbienie o równości i równych szansach tych faktów nie zmienia. Zreszta wczoraj zostały opublikowane wyniki maturalne liceów za ten rok szkolny i liceum Antka w Rennes... dość słabiutko by nie napisać masakra 25% maturzystów nie dostało więcej jak 12 na 20 czyli co czwarty. Biorąc pod uwagę fakt, ze maturę we Francji wlasciwie maja wszyscy... to wyglada to dość beznadziejnie. 

Poza tym ogrom pracy. Antek nie ma na nic czasu właściwie. I tak będzie przez kolejne 2 lata. Muszę więc jak będzie miał choć chwile przerwy wyjątkowo o niego zadbać. 

Z radosci: kolacje i spotkania z chrzestnymi z HEC... Antek jest nimi zachwycony. Wiele już mu pomogli i będzie tak dalej bo są poumawiani na cd. Radość sprawia tez fakt, ze jego chrzestni z drugiego roku Ginette dali mu wszystkie notatki z pierwszego roku, w kopii tak żeby Antek zaoszczędził dużo czasu, nie musiał sam wszystkiego robić. Solidarność miedzy nimi jet godna podziwu. 

W tym tygodniu są już pierwsze sprawdziany, jak w poprzednim ale tez jest pierwsza COLLE! 
Colle to egzamin ustny, indywidualny przed jury złożonym z nauczyciela przedmiotu oraz innej osoby ( inny nauczyciel, były student, profesjonalista). W piątek Antoni ma pierwszy swój egzamin z matematyki... 50% to pytanie z wykładów i 50% to rozwiazanie problemu matematycznego na tablicy przed jury. Ma na to 20 minut. Będzie tez oceniany. To go stresuje, jak wszystkich studentów na Prépa. 
Zobaczymy... 
A dziś wieczorem maja wspólną kolacje w restauracji na 80 osób... to na odstresowanie. 
cdn. 

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz