Cudowny dzien... cudowny czas... Bierzmowanie naszego syna dzisiaj wraz z 90 innymi uczniami szkoly Sainte Marie Grand Le Brun, w szkolnej kaplicy.
Dla mnie to bardzo wzruszajacy moment. Nie tylko ze wzgledu na mojego syna, ktory stal sie w dniu dzisiejszym dojrzałym chrześcijaninem ale tez to koniec mojej drogi z ta grupa młodzieży, ktora do tego sakramentu wraz z innymi przygotowywałam od stycznia ubiegłego roku.
Bylam szczęśliwa ich szczęściem i zdałam sobie sprawe z DARU jaki otrzymałam i jak wiele w tym czasie przeżyłam.
Podziękowaniom nie ma konca!
Nasi przyjaciele Claudia i Eric towarzyszyli nam w tej drodze i Claudia została matka chrzestna Antka w tym dniu.
Ceremonia byla przepiękna, trwała prawie 2 godziny. Śpiewy, modlitwy, sam sakrament. Antek wzruszony do lez. Piękne slowa do niego skierowane od biskupa bierzmującego, od Claudia od Erica i od nas tez.
Obiad świąteczny zjedliśmy razem w restauracji Racines. Bylismy pozniej na wspólnym spacerze i na herbacie i gorącej czekoladzie w pięknym salonie herbacianym u Merlin.
Teraz wrocilismy do domu... pelni wrażeń.
Wiecej zdjec zamieszcza jak dostane je od Erica, ktory je dla nas robil. Tutaj tylko migawki z telefonow.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz